Były napastnik Lecha Poznań przed weekendem postanowił przedwcześnie rozwiązać swoją umowę z 1. FC Köln. Niemiecki klub nie podał szczegółów dotyczących powodu zakończenia kariery przez 29-latka. Jak powiedział tylko jego dyrektor zarządzający: - Spełniliśmy życzenie Artjomsa. Chce poświęcić się w pełni swojej sytuacji prywatnej. Szanujemy jego wolę i nie będziemy udzielali dalszych komentarzy, tak jak z nim uprzednio ustaliliśmy.
Więcej na ten temat napisał „Bild am Sonntag”. Zgodnie z doniesieniami przekazanymi przez niemieckich dziennikarzy, chodzi o opiekę nad trójką dzieci i pomoc żonie, która boryka się z chorobą psychiczną.
W 2015 roku małżonka Rudņevsa poroniła. Efektem tego m.in. była kłótnia między nimi, po której piłkarz omal nie stracił języka. Niemcy podają, że od tamtego momentu jego żona leczy się psychiatrycznie.
Skomplikowane życie rodzinne napastnika odbijało się na jego formie boiskowej. Zarówno grając w Kolonii, jak i przebywając wcześniej w HSV i Hannoverze, Rudņevs często opuszczał treningi. Teraz Łotysz uznał, że definitywny rozbrat z futbolem będzie najlepszy dla każdej ze stron.