Rozgorzała walka o podpis Hulka. Dwóch faworytów

Hulk poinformował, że nie przedłuży swojej umowy z Shanghai SIPG i wraz z końcem grudnia opuści chiński klub. W kolejce po niego już ustawiło się kilka ekip, z FC Porto i Palmeiras na czele.

Kiedy tylko pojawiły się pierwsze spekulacje o odejściu Brazylijczyka, rozpoczęły się przymiarki dotyczące wyboru jego przyszłego pracodawcy. Gracza od razu połączono z FC Porto, a jakiś czas później do wyścigu dołączyć miał Zenit Sankt Petersburg.

34-latek w obu tych klubach występował już w przeszłości i spisywał się na tyle dobrze, że doniesienia nie mogą dziwić, tym bardziej że od stycznia będzie on dostępny na zasadzie wolnego transferu.

Ten fakt nie przeszedł niezauważony również w Kraju Kawy. Pod koniec listopada lokalny oddział stacji „ESPN” potwierdził nie tylko zainteresowanie wspomnianych wcześniej ekip, ale i przedstawicieli futbolu w Arabii Saudyjskiej, Stanach Zjednoczonych oraz Brazylii.

Hulk zdążył już odrzucić oferty Benfiki oraz FC Porto, ale „Smoki” wciąż są w grze. Mało tego, obok Palmeiras wymienia się ich jako głównych faworytów do jego pozyskania. Jeśli zaś chodzi o ekipę z São Paulo, „Globo Esporte” nie ma wątpliwości, że obie strony flirtują ze sobą od początku 2020 roku. Piłkarz pojawił się nawet na jednym ze spotkań „Mistrza Wieku”, ale jak dotąd do transferu nie doszło. Teraz może się to zmienić.

Oprócz Palmeiras sytuację prawoskrzydłowego monitorują jeszcze dwa kluby z jego ojczyzny, w której na poziomie seniorskim miał okazję bronić barw EC Vitória. Następnie wyjechał on do Japonii, skąd trafił do Portugalii, obierając później kurs na Rosję.

Latem 2016 roku Brazylijczyk znany z silnego uderzenia lewą nogą został bohaterem głośnego transferu do Shanghai SIPG. Chińczycy zapłacili za niego ponad 55 milionów euro i po ponad czterech latach może się on pochwalić dorobkiem 76 goli oraz 54 asyst w 145 występach.