(Real)ne rozbicie Barcelony

(Real)ne rozbicie Barcelony fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: gonzofski.blox.pl

Barcelona nie wytrzymała szalonego tempa "Królewskich" lądując na kolanach przed dumnymi graczami z Madrytu.

Jak wiadomo do tanga trzeba dwojga, a partnerzy winni pasować do siebie i jeden drugiego nie odstępować na krok. Pełna oprawa, włączone światła i muzyka pozwala uwolnić emocje. Każdy ruch przepełniony uczuciem, maestrią, w najdrobniejszym szczególe perfekcyjnie dopracowany, aby porażki smaku nie zaznał nikt. Jednak tym razem tylko jeden z partnerów był przygotowany. Barcelona rozkojarzona była po mediolańskiej wpadce.

Takiego tańca Barcelona już dawno nie przeżyła, ostatni raz różnicą dwóch bramek przegrała w 2008 roku. Wówczas podopieczni Franka Rijkaarda ulegli 1:4. Grzech wybaczalny, gdyż polegli na terenie rywala. Tutaj potęga Barcelony wyrasta dumnie ponad "Królewskich", gdyż czują władzę absolutną na hiszpańskich boiskach. Maraton zwycięzców przerywany sporadycznie w wyniku delikatnej spacji "Dumy Katalonii". Zwykle bywał to wynik zabawny, nie robiący wrażenia, który był traktowany jako przypadek, co najwyżej wypadek przy pracy zawodników z Camp Nou. Tak było do wczoraj. W półfinale Pucharu Króla "Królewscy" zagrali "Blaugranie" takie techno, że w Barcelonie wszystkim po kolei powinęła się noga. Plątali się między rozpędzonymi zawodnikami z Santiago Bernabeu, a Messi zginął gdzieś w tunelu prowadzącym na boisko. Widocznie dopadła go Madrycka choroba. Za szybkie tempo i po hamulcach dali kolejni z Iniestą i Xavim na czele.

Na boisku zrobiło się biało. Koszulki Ronaldo i spółki zlewały się z białymi chustami "Katalończyków" wyciągniętymi na znak złożenia broni. Takiej Barcelony dawno nie widzieliśmy. Bezradni jak polskie kluby w europejskich pucharach, drepczący pośród geniuszów i nawet jeśli sami nimi są (bądź przynajmniej się za nich uważają), to wczoraj ich nie przypominali. Odstawali przy każdym starciu. Bez tchu, bez serca, bezbarwnie. Real wykończył poobijaną po porażce w Mediolanie Barcelonę. Zaaplikował "Blaugranie" trzy gole, tracąc tylko jednego. Ostatni raz Real ograł Barcelonę na Camp Nou w zeszłym sezonie. Jednak takie strzelanie "Królewscy" urządzili sobie pierwszy raz od 50 lat. Wówczas Real rozbił "Dumę Katalonii" 5:1. Swoje piętno odcisnął wtedy magiczny i niezastąpiony Ferenc Puskas, który strzelił hat-tricka. Do wczoraj wynik magiczny. Do wczoraj.

Po wczorajszej porażce, Barcelona została zdegradowana z ligi kosmosu. Finezyjna tiki-taka nie będzie już hipnotyzowała, lecz będzie zwyczajna. Najzwyczajniejsza w świecie. Tak jak niedawno przed "Katalończykami" trząsł portkami sam Jose Mourinho, tak teraz w formie przystawki może Barcelonę zamówić sobie każdy zespół w Europie. Zamówić i zjeść w całości.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Bayern Monachium zdecydował. To on ma poprowadzić klub w następny sezonie Bayern Monachium zdecydował. To on ma poprowadzić klub w następny sezonie Tyle Legia Warszawa przeznaczy na transfery. Klub przygotował dwa warianty Tyle Legia Warszawa przeznaczy na transfery. Klub przygotował dwa warianty Luquinhas wraca do Polski. Dlatego nie poradził sobie w Brazylii Luquinhas wraca do Polski. Dlatego nie poradził sobie w Brazylii Niels Frederiksen zdradził plany na styl. Tak Lech Poznań będzie grał pod jego wodzą Niels Frederiksen zdradził plany na styl. Tak Lech Poznań będzie grał pod jego wodzą Legia Warszawa się nim interesuje, ale pierwszeństwo ma inny klub Legia Warszawa się nim interesuje, ale pierwszeństwo ma inny klub Adam Buksa może zmienić klub. Jeden kierunek wykluczony Adam Buksa może zmienić klub. Jeden kierunek wykluczony Premier League bez systemu VAR od przyszłego sezonu?! Zaważy o tym specjalne głosowanie Premier League bez systemu VAR od przyszłego sezonu?! Zaważy o tym specjalne głosowanie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy