Przesądzone. Oto pierwszy spadkowicz z Ekstraklasy [OFICJALNIE]

W 31. kolejce Ekstraklasy poznaliśmy pierwszego spadkowicza z Ekstraklasy. Z najwyższym rodzimym szczeblem pożegna się ŁKS Łódź.

Przed starciem ze Śląskiem Wrocław ŁKS Łódź już tylko w teorii miał szanse na utrzymanie się w Ekstraklasie. Mimo to ambitnie walczył i na początku drugiej połowy objął prowadzenie z wyżej notowanym rywalem po golu Daniego Ramíreza z rzutu karnego.

Wrocławianie nie zachwycali i wydawało się, że łodzianie mogą wygrać, ale w końcowej fazie meczu na listę strzelców wpisali się Jehor Macenko oraz Piotr Samiec-Talar, dając ostatecznie zwycięstwo ekipie prowadzonej przez Jacka Magierę. Goście kończyli spotkanie w osłabieniu po czerwonej kartce dla Macenki.

Porażka 1:2 już definitywnie przypieczętowała spadek ŁKS-u. Na trzy mecze przed końcem zmagań ma on na koncie 21 punktów - o 12 mniej od będącej nad kreską Puszczy Niepołomice.

W trakcie sezonu łodzianie zanotowali do tej pory pięć wygranych, sześć remisów i 20 porażek. Strzelili 30 goli, a dali sobie wbić 67.

Rok temu ŁKS wywalczył awans do Ekstraklasy z Kazimierzem Moskalem na ławce trenerskiej. W październiku jego obowiązki przejął Piotr Stokowiec. Ten w dziewięciu spotkaniach ligowych nie zaliczył ani jednego zwycięstwa, w efekcie czego drużynę objął Marcin Matysiak.

Zobaczymy, czy w kolejnym sezonie dalej będzie on szkoleniowcem zespołu, który czeka ponowna rywalizacja w I lidze.