Przejechał się po Gonçalo Feio. „W Legii Warszawa jest gorzej, niż było. Polak nigdy takiej szansy nie dostanie...”

Legia Warszawa straciła cierpliwość do Kosty Runjaicia. Dyrektor sportowy Jacek Zieliński przekonał resztę zarządu do zastąpienia niemieckiego szkoleniowca uzdolnionym Gonçalo Feio.

Początek Portugalczyka za sterami 15-krotnego mistrza kraju nie jest usłany różami. Na przestrzeni czterech spotkań zanotował dwa remisy, zwycięstwo i bolesną porażkę z Radomiakiem Radom.

Wynik z ostatniej kolejki znacznie skomplikował sytuację stołecznej drużyny, która nie może być pewna udziału w europejskich pucharach. Przed nią kluczowe starcie z Lechem Poznań. Ewentualna porażka praktycznie przekreśli szansę na finisz na podium.

Decyzja o zatrudnieniu Gonçalo Feio spotkała się z mieszanym odbiorem. Jej przeciwnikiem jest Łukasz Gikiewicz, co udowodnił w TVP Sport.

- Może się komuś narażę tymi słowami, ale czy my nie możemy jednak znaleźć Polaka w tym samym wieku, który jest perspektywiczny i dać mu szansę w takim klubie, jak Legia? Wydaje mi się, że Polak nigdy takiej szansy nie dostanie. Feio przyjechał z Portugalii, nauczył się polskiego i wszyscy cmokamy „och, ach, jaki to jest trener”. On prowadził tylko Motor Lublin. Nie został zweryfikowany nawet na poziomie Ekstraklasy, a już od razu dostał Legię - powiedział napastnik, który po odejściu z polskiej ligi postawił na egzotyczne kierunki.

- Odkąd objął klub, to nie zauważyłem nic nowego w grze Legii. Zawsze jak zmieniasz trenera, to zawodnicy jeżdżą na dupie, walczą o kontrakty, a tam nic się nie zmieniło, a nawet jest gorzej, niż było. Z tymi zachwytami, że jest najlepszym trenerem, to bym się wstrzymał. Nigdy nie słyszałem, żeby Polak był tak chwalony, a mamy zdolnych trenerów w Szkole Trenerów. Czemu za takiego Goncalo Feio nie mógłby, chociaż być Łukasz Piszczek? Bo jest Polakiem, więc nie mógłby być, więc ściągamy wszystkie wynalazki z zagranicy, mówimy, że są fajni, prowadzą super warsztaty, zmieniają piłkę, chcą grać jak Real, Barcelona.

- My mamy swoich trenerów Polaków i ich nie szanujemy. Na kursach można mieć książkową wiedzę, ale później szatnia wszystko weryfikuje, więc na razie spokojnie z tymi zachwytami nad Feio. Może być najlepszym trenerem w Ekstraklasie, ale na razie do tego bardzo długa droga. Ma sporo czasu na to, żeby odmienić grę Legii - dodał.

Legia Warszawa po starciu z Lechem zmierzy się jeszcze z Wartą Poznań i Zagłębiem Lubin.