Prezes Piasta Gliwice podał się do dymisji. To tylko wierzchołek góry lodowej?

Na zmianę w najwyższej hierarchii władz klubowych zapowiadało się od kilku tygodni, kiedy sytuacja Piasta w Ekstraklasie stopniowo zaczęła się pogarszać. Z perspektywy czterech lat, jakie przepracował w klubie Bednarski, ten rok prawdopodobnie zakończy na najgorszym miejscu w tabeli.

Dotychczas „Piastunki” zawsze kończyły rywalizację w polskiej elicie w górnej połowie zestawienia. Aktualnie, przed wieczornym spotkaniem z Zagłębiem Lubin 15 kwietnia, plasują się dopiero na 14. lokacie, drżąc w walce przed spadkiem do pierwszej ligi. Przewaga nad „czerwoną” strefą wynosi tylko dwa punkty.

Z doniesień medialnych dało się usłyszeć, jakoby w zarządzie gliwiczan dochodziło do coraz liczniejszych nieporozumień w kontekście finansowo-organizacyjnym. Chaos w podejmowanych decyzjach, także tych na rynku transferowym, spowodował, że lada moment dojdzie do przełomu na szczycie władz mistrza kraju z kampanii 2018/2019.

Według Włodarczyka to może być dopiero początek rewolucyjnych przemian w ekipie z województwa śląskiego. Roszady są prawdopodobne także w pionie sportowym.

Tymczasowo funkcję prezesa Piasta obejmie Grzegorz Jaworski, przewodniczący Rady Nadzorczej.

Na dłuższą metę na podjęcie wyzwania na stanowisku zwierzchnika typuje się Bartłomieja Druzińskiego, byłego szefa gabinetu Ministerstwa Sportu i Turystyki – tak przynajmniej poinformował portal Sportmarketing.pl.