Piłkarz Olympique’u Marsylia zmuszany do styczniowego transferu. Inaczej przesiedzi resztę sezonu na trybunach

Senegalczyk na początku sezonu nie był do dyspozycji sztabu szkoleniowego, a wszystko przez nałożone na niego zawieszenie ze strony Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu w Lozannie za zerwanie kontraktu z Watfordem.

Niedawno zawodnik powrócił do gry, lecz zaraz potem musiał wyjechać z Francji. Uczestniczy on bowiem w Pucharze Narodów Afryki 2023.

Jak się okazuje, nim do tego doszło, defensywny pomocnik odrzucił dwie oferty przedłużenia wygasającego 30 czerwca kontraktu.

Klub proponował mu podwyżkę oraz wysoką premię za podpis, ale mimo tego stronom nie udało się dojść do porozumienia.

Co było dalej?

Footmercato.net informuje, że Olympique Marsylia zaczął podejrzewać, że piłkarz ma już konsensus z inną ekipą w sprawie wolnego transferu po zakończeniu kampanii.

Biorąc to pod uwagę, pracodawca poinformował 25-latka, że jeśli nie opuści on Stade Vélodrome w trwającym oknie transferowym, zostanie odsunięty od składu na resztę rozgrywek. Ryzykuje on zatem brak występów przez kilka najbliższych miesięcy.

Pape Gueye cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony angielskich drużyn, w tym Burnley.

Czasu na sfinalizowanie operacji nie ma zbyt wiele. Okno w Premier League zamyka się już pierwszego lutego.