Pep Guardiola ruszy na ratunek Bayernowi Monachium?! „Ma go w sercu, ale...”

Przedstawiciele „Bawarczyków” rozglądają się rozpaczliwie za następcą Thomasa Tuchela w obliczu otrzymania odmowy od kilku kandydatów, z którymi nawiązali bezpośredni kontakt. Mowa tu między innymi o Xabim Alonso, Julianie Nagelsmannie, Ralfie Rangnicku czy Julenie Lopeteguim.

W związku z tym w mediach zaczynają pojawiać się mniej lub bardziej realne spekulacje w kontekście zatrudnienia wartościowego szkoleniowca przez utytułowany klub.

Do tej pierwszej kategorii można zaliczyć pomysł ponownego nawiązania współpracy z Pepem Guardiolą.

Hiszpan odpowiadał za wyniki Bayernu Monachium w latach 2013-2016. W tym okresie nie udało mu się wywalczyć jedynie dwóch istotnych trofeów w postaci Ligi Mistrzów oraz Superpucharu Niemiec. Dlatego w obliczu wygrania wszystkiego z Manchesterem City pojawiła się iskierka nadziei na to, że powróci do ekipy z Bundesligi dokończyć pewne sprawy.

Nic takiego jednak nie nastąpi, o czym otwarcie na antenie Sky powiedzieli przedstawiciele agencji Tacticgrup, dbającej o interesy menedżera „The Citizens”

- Pep ma w sercu Bayern, ale nie chce opuszczać Manchesteru City tego lata. Jest bardzo szczęśliwy i ma kontrakt do 2025 roku. Powrót do Bayernu nie wchodzi w grę - przekazano.

Guardiola stracił w obecnych zmaganiach szansę na wygranie po raz drugi z rzędu Ligi Mistrzów. Na starcie kampanii uznał też wyższość Arsenalu w walce o Tarczę Wspólnoty i w jej trakcie odpadł na wczesnym etapie z Pucharu Ligi Angielskiej.

Wraz z zespołem liczy się jeszcze w grze o zdobycie mistrzostwa i Pucharu Anglii. Ponadto może pochwalić się wygraniem Superpucharu Europy oraz Klubowego Mistrzostwa Świata.