Paul Pogba: W dzisiejszej piłce Sir Alex Ferguson także odnosiłby sukcesy

W przeszłości obaj panowie mieli okazję zetknąć się ze sobą w Manchesterze United. Między nimi nie wywiązała się jednak żadna owocna współpraca. Leczący obecnie uraz uda 29-latek nie pasował do filozofii Szkota i w 2012 roku bez kwoty odstępnego zasilił Juventus.

Po dłuższym rozbracie Francuz powrócił na Old Trafford za rekordowe 105 milionów euro. Jako „Czerwony Diabeł” zawodnik nie wspomina jednak tego okresu zbyt miło. W pierwszej drużynie występował przez sześć lat, a największym sukces, jaki udało mu się osiągnąć z kolegami to trofeum za wygranie Ligi Europy.

Dekadę temu Ferguson skrytykował Pogbę i jego nieżyjącego już agenta Mino Raiolę za okazanie braku szacunku w stosunku do klubu, chcąc wynegocjować lukratywny kontrakt. Odejście zawodnika nie odbiło się negatywnie na zespole, a swoją ostatnią kampanię w menadżerskiej karierze „Fergie” zwieńczył tytułem mistrza Anglii.

W całym swoim dorobku 81-latek wygrywał to trofeum 13 razy. Poza tym poprowadził też ekipę do dwóch Pucharów Europy, pięciu Pucharów Anglii, czterech Pucharów Ligi Angielskiej.

W rozmowie dla tiktokowego kanału Field of Stories Paul Pogba podkreślił bezwzględny charakter legendarnego fachowca. Przyznał też, że jeśli miałby prowadzić zespół w obecnych czasach, poradziłby sobie równie wspaniale. Pod jednym warunkiem.

– Jeśli przyszłoby mu pracować z tym samym sztabem szkoleniowym i tamtym składem, to tak, nadal odnosiłby sukcesy – stwierdził gracz „Starej Damy”.

– Oczywiście on nie funkcjonował jak większość dzisiejszych trenerów, na przykład Pep Guardiola, który jest bardzo wygadany. On nie był taki. Po prostu mając swój styl, swój zespół ludzi nie potrzebował tego – dodał.

Aktualnie Ferguson sprawuje rolę członka zarządu United, służąc radami dotyczącymi funkcjonowania klubu na bazie swoich doświadczeń.