Ojciec dwukrotnie załatwił mu transfer do Ekstraklasy, teraz nie poradził sobie w piątej lidze [OFICJALNIE]

Transfer Fabiana Burdenskiego do Wisły Kraków w 2013 roku mógł początkowo zaskoczyć kibiców. 22-latek trafił na Reymonta z 1.FC Magdeburg, wówczas przedstawiciela czwartej ligi niemieckiej.

W poprzedzającym transfer sezonie pomocnik zanotował 26 występów. Na ich przestrzeni nie zaliczył ani gola, ani asysty. 

Wisła była wtedy znacznie mocniejsza sportowo, niż obecnie. Czy dostrzegła zatem w 22-latku głęboko schowany potencjał? Raczej wpływowego ojca.

Dieter Burdenski, legenda Werderu Brema, a później biznesmen, miał pomóc krakowskiej drużynie w problemach finansowych. Tak się jednak nie stało.

Burdenski junior również pozostawił za sobą niespełnione obietnice. Przygodę w szeregach „Białej Gwiazdy” zwieńczył na dziewięciu występach. Nie dobił nawet do 150 minut spędzonych na murawie.

Co ciekawe, po nieudanych przygodach w Niemczech pomocnik z Bremy ponownie zawitał w Ekstraklasie - w 2017 roku dołączył do Korony Kielce. Zbieg okoliczności sprawił, że wcześniej właścicielem klubu został... Dieter Burdenski.

Od lipca ubiegłego roku obecnie 32-letni zawodnik występował w Xerez Deportivo, czyli zespole aktualnie grającym w Tercera Federación (piąty szczebel rozgrywkowy).

Niestety, niedoszła gwiazda Wisły Kraków nie poradziła sobie także w Andaluzji. Klub poinformował o zakończeniu tej nieefektywnej współpracy. 

Na trzeci transfer do Ekstraklasy raczej już nie ma co liczyć.

OFICIAL 🔵 | Acuerdo para la rescisión del contrato de Fabian Burdenski

🔹 El futbolista ha solicitado amistosamente su salida en busca de disputar más minutos.

💙 Desde el #XerezDFC agradecemos sus servicios durante estas dos temporadas y le deseamos mucha suerte en su futuro. pic.twitter.com/M4EEao6HL8

— XEREZ DEPORTIVO FC (@XerezDFC) December 9, 2023