Doświadczony pomocnik był w ubiegłych miesiącach typowany do opuszczenia struktur Barcelony. Z biegiem czasu ten stan rzeczy zaczął ulegać zmianie, ponieważ trener Xavi zaczął na niego naciskać, by pozostał do jego dyspozycji przez przynajmniej jeszcze jeden rok.
Były reprezentant Hiszpanii przeanalizował swoje aktualne oraz przyszłe położenie pod tym kątem i zdecydował się ostatecznie na zakończenie wieloletniej współpracy z „Dumą Katalonii” na rzecz dołączenia do Interu Miami.
Ten fakt został ogłoszony jakiś czas temu, ale dopiero teraz doszło do formalnego zawarcia kontraktu do końca 2025 roku pomiędzy zainteresowanymi stronami.
Wynikało to z obowiązujących regulacji w Major League Soccer, gdzie do podpisywania umów może dochodzić dopiero po otworzeniu okna transferowego.
W przypadku Sergio Busquetsa, tak jak u Lionela Messiego, musiało jeszcze dojść do zwolnienia miejsca dla gracza ze statusem Designated Player, czyli piłkarzy z zarobkami poza limitem płacowym.
Tu zawodnikowi, świętującemu 35. urodzin, ustąpił je dotychczasowy kapitan Gregore, który w początkowej fazie sezonu złamał nogę.
- To wyjątkowa i ekscytująca okazja, z której bardzo się cieszę. Nie mogę się doczekać rozpoczęcia nowego etapu w mojej karierze z Interem Miami. Byłem pod wrażeniem tego klubu, kiedy przyjechałem tu z Barceloną w zeszłym roku, a teraz jestem szczęśliwy i gotowy do samodzielnego reprezentowania zespołu. Nie mogę się doczekać, aby pomóc mu w osiągnięciu sukcesu, do którego dąży ten ambitny klub - przyznał defensywny pomocnik, który będzie w nowej ekipie występował z numerem 5.
Doświadczony piłkarz był przez całą dotychczasową karierę związany wyłącznie z „Dumą Katalonii”.
Mistrz świata z 2010 i Europy z 2012 roku sięgnął razem z nią między innymi po dziewięć mistrzostw Hiszpanii czy trzy Ligi Mistrzów, rozgrywając przy tym 722 mecze.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
