OFICJALNIE: Bartosz Białek z pierwszym spadkiem w karierze

Bartosz Białek nie zapamięta dobrze okresu wypożyczenia w belgijskim KAS Eupen. Nie dość, że większość sezonu poświęcił na leczeniu kontuzji, to na dodatek jego drużyna została zdegradowana do drugiej ligi belgijskiej.

Gwoździem do trumny okazała się wyjazdowa porażka z KV Kortrijk (0:1). Czwarty mecz z rzędu bez ani jednego zdobytego punktu poskutkował tym, że już oficjalnie po ośmiu sezonach Eupen opuszcza belgijską ekstraklasę.

Do zakończenia grupy spadkowej pozostała już tylko jedna kolejka, a strata do strefy play-off o utrzymanie wynosi sześć punktów.

Białek drugi raz z kolei rozegrał całe spotkanie, lecz tym razem nie wpisał się na listę strzelców. Ta sztuka udała mu się pod koniec kwietnia przeciwko Charleroi, lecz trafienie okazało się jedynie honorowe.

Wypożyczony z Wolfsburga napastnik, do niedawna młodzieżowy reprezentant Polski, zadebiutował w barwach „Pand” dopiero w kwietniu, po zakończeniu rundy zasadniczej. Wszystko przez ciężki uraz kolana, który leczył praktycznie od razu po transferze. Nabawił się go podczas pierwszego sparingu w ramach okresu przygotowawczego.

To pierwszy tak pechowy sezon w wykonaniu 22-latka. W poprzednim zbierał doświadczenie w Vitesse, gdzie dzielił szatnię z Kacprem Kozłowskim.

Bartosz Białek większość kariery juniorskiej spędził w Zagłębiu Lubin, skąd wypłynął na szerokie wody w Ekstraklasie. W sierpniu 2020 roku stał się bohaterem jednego z największych transferów wychodzących, przechodząc do przedstawiciela Bundesligi za pięć milionów euro.

Po zakończeniu kampanii wychowanek „Miedziowych” powróci do „Wilków”, z którymi ma ważny kontrakt jeszcze przez rok.