OFICJALNIE: Austria ósmym uczestnikiem EURO 2024. Poszerzyło się także grono w barażach

Poniedziałek zwykle uważa się za najbardziej znienawidzony dzień tygodnia, lecz w jednym z krajów europejskich wyjątkowo został on potraktowany skrajnie inaczej. Atmosferę święta wywowała wygrana Austrii. Podopieczni Ralfa Rangnicka odbyli niełatwy wyjazd do Baku, gdzie dali radę Azerbejdżanowi.

Do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę wystarczył gol z rzutu karnego. W 48. minucie skutecznym egzekturorem okazał się Marcel Sabitzer.

Z optycznego punktu widzenia, pomimo wyrównanego posiadania piłki, goście przeważali w kreowaniu sytuacji. Azerowie nie byli w stanie poważnie zagrozić bramce Alexandra Schlagera. W doliczonym czasie czerwoną kartkę obejrzał jeszcze Guido Burgstaller, ale tak naprawdę nie miała ona znaczenia na końcowy rozwój spraw.

Tym samym Austria wybiła Szwecji jakiekolwiek nadzieje na bezpośredni awans, umacniając się na drugim miejscu grupy F z 16 punktami na koncie. Zrównała się z Belgią, która jednak nie dokończyła meczu ze Skandynawami ze względu na wstrząsające sceny rozgrywające się wokół stadionu w Brukseli.

Wcześniej wśród posiadaczy biletu na EURO 2024 znalazły się wspomniane „Czerwone Diabły”, ale także Hiszpania, Szkocja, Francja, Turcja i Portugalia. Zagwarantowane miejsce od samego początku mają oczywiście Niemcy ze względu na rolę gospodarza.

Z kolei na siedzisko wśród barażowców obok Gruzji zasiadła Bośnia i Hercegowina. Ekipa z Dywizji B Ligi Narodów UEFA straciła matematyczne szanse na bezpośredni awans po wysokiej porażce z Portugalią (0:5) w grupie J.