Niedziela w Ekstraklasie zaczęła się z przytupem. Piękny gol w meczu Warty Poznań z Widzewem Łódź [WIDEO]

Warta Poznań szybko objęła prowadzenie w starciu z Widzewem Łódź, bo 1:0 było już w 10. minucie. Na bramkę uderzył Kajetan Szmyt, ale trafienie zostało zapisane jako samobój Andrejsa Cigaņiksa. Chwilę później podopieczni Dawida Szulczka prowadzili już dwoma golami. Tym razem na listę strzelców wpisał się Mateusz Kupczak.

Piłka wylądowała u 32-letniego defensywnego pomocnika nieco przypadkowo, bo po tym, jak nie trafił w nią Szmyt. Chwilę później popisał się on znakomitym uderzeniem z dystansu zza pola karnego. Bramkarz zespołu gości Rafał Gikiewicz nie miał żadnych szans.

Dla Kupczaka to czwarty ligowy gol w tym sezonie. Wcześniej trafiał do siatki w potyczkach z Górnikiem Zabrze, Koroną Kielce oraz Zagłębiem Lubin.

Potencjalne zwycięstwo z Widzewem będzie dla Warty bardzo istotne w kontekście walki o utrzymanie w rodzimej elicie. Na razie podopieczni Szulczka nie mogą być jednak niczego pewni. Łodzianie jeszcze przed przerwą zmniejszyli straty. Bramkę dla przyjezdnych zdobył Jordi Sánchez.

Tym samym hiszpański napastnik ma w klasyfikacji strzelców Ekstraklasy siedem goli.

REWELACYJNY POCZĄTEK @WartaPoznan! 🔥 Drużyna z Poznania prowadzi 2:0 z Widzewem! Koniecznie zobaczcie drugiego gola Mateusza Kupczaka! 🚀💥

📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/oP4floxon6

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 5, 2024