Matthijs de Ligt niczym Zinedine Zidane? Juventus planuje małą rewolucję po sprzedaży Holendra

Kilka dni temu agent Mino Raiola rozpoczął swoją tradycyjną grę i zasiał w szeregach „Bianconerich” ziarno niepewności w kontekście przyszłości Matthijsa de Ligta. Holender nieustannie rozwija się od czasu przybycia z Ajaksu Amsterdam i choć w Turynie spodziewano się po nim nieco więcej, nie ulega wątpliwości, iż jest on obecnie jednym z najlepszych młodych defensorów. Stąd też superagent zapowiedział, że wkrótce może dojść do zmiany otoczenia dla jego podopiecznego.

Początkowo Juventus zareagował nieco nerwowo, z czasem dostrzegł jednak plusy takiej operacji. „La Repubblica” informuje, że działacze coraz poważniej główkują nad tematem letniego rynku transferowego i przy aktualnej sytuacji finansowej nie można wykluczyć sprzedaży, by zebrać środki na wzmocnienia. Z tego zrodziła się konkluzja, że dobry wyjściem byłaby sprzedaż jednego zawodnika, która sfinansowałaby kilka innych ruchów.

„Stara Dama” chce wysłuchać przede wszystkim ofert Chelsea, Bayernu Monachium oraz Paris Saint-Germain i jest gotowa rozważyć sprzedaż stopera za kwotę podobną do tej, którą sama wydała - 75-85 milionów euro. Jeśli ktoś tyle wyłoży, środki mają zostać przeznaczone na zakupy.

Na radarze znalazło się trzech zawodników. Priorytetem byłby Dušan Vlahović z Fiorentiny, na którego przeznaczona zostałaby lwia część kwoty sprzedaży Matthijsa de Ligta. Ponadto klub chciałby też sprowadzić dwóch graczy, których kontrakty wygasają wraz z końcem sezonu - mowa o Paulu Pogbie z Manchesteru United oraz Alessio Romagnolim z AC Milanu.

Dwaj ostatni również są klientami Mino Raioli, zatem „Juve” liczy na to, że agent ułatwi ich przenosiny na Allianz Stadium, jeśli klub nie będzie stawiał większych przeszkód de Ligtowi.

Jeśli taki scenariusz doszedłby do skutku, uwagę przykuwa podobieństwo do sytuacji z 2001 roku, kiedy to turyńczycy zdecydowali się sprzedać będącego u szczytu swojej kariery Zinedine'a Zidane'a do Realu Madryt. Rekordowa transakcja pozwoliła na sprowadzenie trzech innych gwiazd - Gianluigiego Buffona, Liliana Thurama oraz Pavla Nedvěda.