Mario Götze marzy o ponownej grze w czołowej lidze już od następnego lata

Mario Götze nie poprowadził swojej kariery w kierunku, który wskazywał jego ogromny potencjał. Cudowne dziecko niemieckiej piłki nie poradziło sobie na dłuższą metę w Bayernie Monachium, a po powrocie do Borussii Dortmund nie był w stanie nawiązać do występów sprzed rozstania.

Nie dziwi zatem zjazd – bo tak można traktować przenosiny z czołowej drużyny w Europie do Eredivisie – jaki miał miejsce w październiku 2020 roku. PSV Eindhoven okazało się jednak dla Götze miejscem, w którym bez przytłaczającej presji może na spokojnie odbudować swoją formę fizyczną oraz psychiczną.

Obecność 29-latka w składzie pomaga PSV Eindhoven w nawiązywaniu równej walki o krajowe mistrzostwo z Ajaksem Amsterdam. On sam również notuje występy z najwyższej półki, a 42 spotkania w obecnym sezonie przełożyły się na dziesięć trafień oraz dziewięć asyst.

Wszystko wskazuje na to, że pomimo obowiązującego do 30 czerwca 2024 roku kontraktu, tego lata Götze opuści Eredivisie. Marzy mu się bowiem transfer do czołowej ligi oraz drużyny, która jest w stanie walczyć o triumf w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Götze nigdy nie ukrywał, że za przenosinami do PSV Eindhoven stała w głównej mierze osoba trenera Rogera Schmidta. Jego współpraca z klubem dobiegnie końca po sezonie, co może również finalnie przyczynić się do odejścia 63-krotnego reprezentanta Niemiec.

- Zawsze stawiałem sobie za cel wygranie Ligi Mistrzów. Chcę grać na najwyższym poziomie w Europie. Podoba mi się Premier League, ponieważ to wyrównana liga - podkreślił.

- Domenico Tedesco to również bardzo ekscytujący trener z dużym potencjałem, zwłaszcza teraz w Lipsku. Praca z nim byłaby czymś świetnym.

- Zobaczymy, jak to się rozwinie, na razie chodzi o to, by zakończyć obecny sezon z jak najlepszym wynikiem – mówi Götze.