Magath znowu uderza!

Felix Magath skrytykował swoich byłych podopiecznych z Fulham za brak umiejętności dostosowania się do jego reżimu treningowego.

Swoją pracę na Craven Cottage Niemiec rozpoczął w lutym, jednak nie udało mu się uchronić zespołu od spadku z Premier League. Ostatecznie został zwolniony przez klub we wrześniu, zostawiając go na dnie tabeli Championship z serią jedenastu meczów bez zwycięstwa.

Wśród skarg zawodników napływających podczas jego czasu w Londynie pojawiły się zarzuty o surowy plan treningowy narzucany przez szkoleniowca. Magath stanął jednak w obronie swojego stylu pracy i określił angielskich piłkarzy słowem "żart".

- Zawodnikom sprawiały problem dwie sesje treningowe jednego dnia raz w tygodniu. Dla mnie absolutnym żartem jest fakt, że zawodowy sportowiec nie może trenować dwa razy jednego dnia - powiedział.

- Niemiecki futbol od 50 lat jest w zasadzie wielkim sukcesem, angielski w tym okresie nie odniósł żadnego. W mojej ojczyźnie, ze względu na naszą mentalność, świetnie nadajemy się do sportów zespołowych - dodał.

Pomimo swoich nieudanych dziewięciu miesięcy w Fulham, Magath chciałby ponownie pracować w Anglii, najlepiej w Londynie.

- Gdybym otrzymał ofertę z londyńskiego klubu, byłoby to kuszące rozwiązanie. Chciałbym mieszkać i pracować tam przez kilka lat. Ważniejszym czynnikiem w jakiejkolwiek decyzji byłaby jednak oczywiście sytuacja pracodawcy oferującego mi zatrudnienie. Szukam naprawdę solidnego, dobrze prowadzonego klubu - stwierdził Niemiec.

Magath, który ma za sobą pracę w kilku zespołach z Bundesligi - między innymi w HSV, Bayernie czy Wolfsburgu - od momentu odejścia z Fulham nie powrócił jeszcze do pracy szkoleniowca.