Lechia Gdańsk szykuje transferową bombę czy to tylko blef? „Lepszy niż Kamil Glik”

Lechia Gdańsk w trzech dotychczas rozegranych spotkaniach zgromadziła na swoim koncie łącznie cztery punkty. Na ten moment przekłada się to na ósme miejsce w tabeli zaplecza Ekstraklasy.Cel jest jednak jasny i mowa tu o powrocie na najwyższy szczebel w naszym kraju.

„Biało-zieloni” wzmocnili się w ostatnich dniach, ale nie oznacza to koniec ruchów transferowych. Ostatnio dużo mówiło się o pozyskaniu stopera i w tym kontekście wymieniano Amira Feratovicia.

Ostatecznie jednak ruch ten nie doszedł do skutku. Zawodnik przeszedł nawet testy medyczne, ale ostatecznie nie zdecydował się na przeprowadzkę do Lechii Gdańsk i wybrał turecką Adanę Demirspor.

Nie zmienia to faktu, że spadkowicz z Ekstraklasy nadal szuka defensora, a możliwą bombę transferową zapowiedział trener Szymon Grabowski.

Tomasz Galiński zapytał szkoleniowca o Kamila Glika, na co ten odpowiedział, że można spodziewać się nawet czegoś lepszego.

Czy to blef, czy rzeczywiście jest coś na rzeczy, dowiemy się na początku przyszłego tygodnia.

Natomiast na początku przyszłego tygodnia może się w Gdańsku pojawić środkowy obrońca. Albo trener Grabowski lubi wkręcać ludzi (😎), albo faktycznie ma to być kozak.

— Tomasz Galiński (@T_Galinski) August 5, 2023