Lech Poznań odpadł już z Ligi Konferencji Europy, a w Ekstraklasie przed tą kolejką zajmował czwarte miejsce. Celem jest oczywiście podium i awans do europejskich pucharów.
Wydaje się, że latem powinniśmy być świadkami ofensywny transferowej ekipy ustępującego mistrza Polski. Wzmocnić trzeba bowiem kilka pozycji, a jedną z nich jest ta ofensywnego pomocnika.
Z tego powodu Piotr Kamieniecki informował, że na radar ekipy z Bułgarskiej trafił Sébastien Salles-Lamonge.
Wspomniany gracz to 27-latek, który obecnie występuje w Bastii. W tym sezonie rozegrał dla tej ekipy 34 spotkania i strzelił w nich dwa gole oraz zanotował trzy asysty.
Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2023 roku, dlatego wydaje się łakomym kąskiem.
Odmienne zdanie w tej sprawie ma Sebastian Staszewski, który zdementował wcześniejsze doniesienia dziennikarza sport.tvp.pl.
„Czytam, że na celowniku Lecha Poznań znalazł się Sébastien Salles-Lamonge z SC Bastii. Na szybko sprawdziłem temat i jeśli ktoś na taki transfer liczy, to muszę go rozczarować. Z tego, co słyszę, Lech nie tylko nie rozważa Francuza, ale nawet go nie obserwuje” - napisał na Twitterze.
Lech Poznań już w poniedziałek rozegra kolejny mecz Ekstraklasy, a rywalem będzie Radomiak Radom.
Czytam, że na celowniku @LechPoznan znalazł się Sébastien Salles-Lamonge z SC Bastii. Na szybko sprawdziłem temat i jeśli ktoś na taki transfer liczy, to muszę go rozczarować. Z tego co słyszę Lech nie tylko nie rozważa Francuza, ale nawet go nie obserwuje😉 @SportINTERIA
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) April 22, 2023
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
