Lech Poznań może pozbyć się dwóch defensorów

Lech Poznań ma za sobą wymagający dni. W czwartek bowiem podopieczni Johna van den Broma mierzyli się z FK Bodø/Glimt (0-0), z kolei w niedzielę rywalem mistrzów Polski było Zagłębie Lubin (1-2).

Kluczowe jednak dla zespołu ze stolicy Wielkopolski będzie to, co wydarzy się w najbliższy czwartek. Wówczas „Kolejorz” zmierzy się w rewanżu ze wspomnianym norweskim zespołem, a stawką będzie awans do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy.

W tle tych wydarzeń ważą się losy niektórych zawodników. Wiele jest wątpliwości co do tego, jak w kolejnym sezonie wyglądać będzie lewa strona defensywa Lecha Poznań.

30 czerwca 2023 roku wygasają bowiem kontrakty Pedro Rebocho oraz Barry'ego Douglasa. Jaka czeka ich przyszłość?

Jeśli chodzi o Portugalczyka, to ten ma w umowie zapis, który mówi, że współpraca przedłuży się automatycznie, jeśli rozegra określoną liczbę minut.

O ile w rundzie jesiennej był on ważnym zespołem mistrza kraju, o tyle na wiosnę gra zdecydowanie rzadziej i nie ma pewności, że spełni potrzebne warunki. Wtedy możliwe będzie jego odejście.

Co do Douglasa, to ten obecnie leczy kontuzje, ale bardzo możliwe, że po powrocie otrzyma propozycję rocznego kontraktu. Szkot przy Bułgarskiej pełniłby wtedy raczej rolę zmiennika. Dodatkowo to ważna postać w szatni mistrza Polski, dlatego jego pozostanie, wydaje się całkiem prawdopodobne.