Javier Tebas zareagował na nieuznanego gola FC Barcelony

Javier Tebas, który pełni rolę prezesa hiszpańskiej LaLigi, skomentował sytuację, w której FC Barcelona była o krok od zdobycia drugiej bramki w meczu z Realem Madryt.

Jeszcze podczas pierwszej połowy niedzielnego klasyku pomiędzy Realem Madryt a FC Barceloną drużyna z Katalonii była bardzo bliska wyjścia na prowadzenie wynikiem 2:1.

Wówczas po kąśliwym dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę strącił Lamine Yamal, a ta obrała kierunek wprost do bramki strzeżonej przez Andrija Łunina, który ostatecznie zdołał ją wychwycić.

Praktycznie żadna z dostępnych kamer nie była w stanie dokładnie wskazać, czy futbolówka przekroczyła całym obwodem linię bramkową, dlatego też sędziowie po analizie VAR podjęli decyzję o nieprzyznawaniu bramki dla FC Barcelony.

Centymetry dzieliły Barcelonę od zdobycia drugiej bramki!😱🤏

Dzieje się w Madrycie!🔥

📺 Transmisja meczu w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/ZOdlmLP9Cz pic.twitter.com/IWM4o1y945
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 21, 2024

Z racji tego, że piłkę od linii dzieliły dosłownie centymetry, w takiej sytuacji idealnie odnalazłaby się technologia goal-line, która niestety nie jest dostępna w hiszpańskiej ekstraklasie.

Innego zdania jest jednak prezes LaLigi Javier Tebas, który na portalu X opublikował post z napisem „Bez komentarza...” załączając przy tym urywki artykułów, dotyczących sytuacji z innych lig, w których technologia goal-line się nie spisała.