Inter Mediolan wściekły na Alexisa Sáncheza. Zlekceważył prośbę

Alexis Sánchez wrócił do Interu pod koniec sierpnia, ale nie udało mu się jeszcze wystąpić w tym sezonie. Na samym początku zmagał się z drobnym urazem, a więc dano mu czas na regenerację.

Przerwa międzynarodowa miała pozwolić mu nabrać sił na resztę kampanii. W każdym razie taki był plan sztabu i dyrektorów, którzy doradzili mu, pozostanie w Mediolanie. Skontaktowali się również z chilijską federacją, aby upewnić się, że 34-latek pozostanie w stolicy Lombardii, aby w pełni się zregenerować.

Tamtejszy związek nie odpowiedział jednak pozytywnie na tę prośbę. To samo dotyczy samego zawodnika, który bez zastanowienia przyjął powołanie.

Decyzja ta nie przypadła do gustu mediolańczykom. Co więcej, podczas zgrupowania badania wykazały, że skrzydłowy może cierpieć na anemię. Mimo to w biurach finalistów Ligi Mistrzów nie pojawił się żaden raport.

„La Gazzetta dello Sport” wyjaśnia, że Włosi zamierzają przeprowadzić więcej testów na zawodniku, którego kondycja fizyczna jest powodem do niepokoju.

Trener „Nerazzurrich”, Simone Inzaghi, nie postawi na Sáncheza, jeśli ten nie będzie odpowiednio przygotowany. Po lecie spędzonym na bezrobociu przygotowywał się on na własną rękę, dlatego potrzebuje odpowiednich treningów i dokładnej oceny przygotowania fizycznego.

34-latek ma za sobą udaną kampanię w barwach Olympique'u Marsylia. Okrasił go 18 trafieniami i trzema asystami.