Były reprezentant Brazylii nosił się już od pewnego czasu z zamiarem opuszczenia szeregów chińskiego zespołu. Wcześniej nikt nie przejawiał jednak chęci do wykupienia lub przynajmniej wypożyczenia go z azjatyckiej drużyny, dlatego doświadczony piłkarz musiał poczekać aż do momentu wygaśnięcia obowiązującego kontraktu, bo nie mógł sobie pozwolić na przedwczesne rozwiązanie współpracy ze względu na zagwarantowaną pulę zarobków sięgającą 20 milionów euro rocznie.
Hulk zdaje sobie doskonale świadomość z faktu, że teraz nie otrzyma aż tak rewelacyjnych warunków, dlatego ze spokojem przygląda się każdej otrzymanej ofercie i wkrótce zdecyduje się wybrać tą najlepszą pod kątem sportowym oraz finansowym.
W mediach mogliśmy spotkać się już z informacjami wskazującymi na to, że bardzo mocno o względy 34-latka zabiegają między innymi FC Porto, Palmeiras, Vasco da Gama i Zenit Sankt Petersburg.
Sam piłkarz nie śpieszy się z zaakceptowaniem pierwszej lepszej propozycji i, jak sam przekonuje, od momentu przekazania wieści o rozstaniu z Shanghai SIPG otrzymał już oferty z ośmiu krajów.
- Wysłuchałem i słucham propozycji ze strony brazylijskich zespołów oraz z wielu innych miejsc, w tym z Europy. Otrzymałem oferty z Turcji, Portugalii, Anglii, Hiszpanii, Włoch oraz Niemiec. Na stole mam też możliwość podpisania umowy z innym z chińskich klubów. Każdego dnia napływają do mnie nowe propozycje - powiedział Hulk, który w przeszłości z powodzeniem bronił barw dwóch wymienionych wyżej drużyn ze Starego Kontynentu.
Na chwilę obecną trudno przypuszczać na obranie jakiego kierunku zdecyduje się Brazylijczyk, ale poszczególne media kładły duży nacisk na to, że 34-latkowi marzy się powrót do gry na europejskich boiskach.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
