Hans-Dieter Flick niezainteresowany powrotem. Bayern Monachium musi szukać dalej

Posada Thomasa Tuchela wisi na włosku. Zespół pod jego wodzą nie tylko przegrał w Bundeslidze z rozpędzonym Bayerem Leverkusen, ale także zanotował blamaż na tle Lazio i jest coraz bliżej odpadnięcia z Ligi Mistrzów. Dla „Gwiazdy Południa” byłaby to wielka porażka.

Bawarczycy nie wykluczają zmiany szkoleniowca i powierzenia drużyny do 30 czerwca 2024 roku komuś będącemu aktualnie bez pracy. Tu jako faworyt jawi się Hans-Dieter Flick.

Blisko 59-latek prowadził przecież Bayern Monachium z wielkim powodzeniem, wygrywając z nim potrójną koronę mistrzowską w sezonie 2019/2020.

Flick ostatnio odpowiadał za wyniki reprezentacji Niemiec, a od września 2023 roku znajduje się na bezrobociu.

Pojawiły się spekulacje, że jest on bardzo zainteresowany powrotem na Allianz Arenę. Jak donosi Florian Plettenberg, nie ma w tym krzty prawdy.

W rzeczywistości Niemiec chciałby objąć projekt długofalowy, a tu opcją może być FC Barceloną. Pojawiają się również zakusy ze strony klubów Premier League.

Jeśli zatem dojdzie do zwolnienia Tuchela, władze Bayernu będą musiały zdecydować się na kogoś innego.

***

Zinédine Zidane poprowadzi wielki klub?! Dziennikarz uchylił rąbek tajemnicy