Gorąco po meczu Realu Madryt z Valencią. Awantura w tunelu, doszło do zniszczeń [FOTO]

Decyzja Jesúsa Gila Manzano rozwścieczyła zawodników Realu Madryt, którzy zostali pozbawieni zwycięstwa z Valencią. Złość przeniosła się do tunelu na Estadio Mestalla - relacjonuje Cadena SER.

W Hiszpanii bez zmian. Głównym tematem stały się ponownie poczynania sędziów. Większość kontrowersji z tego sezonu blednie jednak przy tym, co zrobił w sobotę Jesús Gil Manzano.

Doświadczony arbiter pracował przy trudnym starciu Valencii z Realem Madryt. Zgodnie z przewidywaniami na murawie nie brakowało twardych starć i buzujących emocji. W 86. minucie na wskutek nieszczęśliwego wypadku doszło do bardzo poważnej kontuzji Mouctara Diakhaby'ego.

***

Koszmarna kontuzja zawodnika Valencii. „Krzyk było słychać aż w loży prasowej”

***

Niestety, Gil Manzano wyrasta na główną postać rywalizacji na Estadio Mestalla. Podczas ostatniej akcji Realu Madryt przedwcześnie zakończył mecz, gwiżdżąc tuż przed tym, jak piłkę w siatce umieścił Jude Bellingham.

Już na murawie zrobiło się bardzo gorąco. Autor niezaliczonej bramki otrzymał nawet czerwoną kartkę, gdy w niecenzuralnych słowach wyraził swoje niezadowolenie wobec krzywdzącej decyzji.

***

Jude Bellingham nie wytrzymał. „Co to, ku**a, jest?! To był gol!”

***

Jak relacjonuje Cadena SER, w tunelu Estadio Mestalla doszło do awantury, w której brali udział Vinícius Júnior, Dani Ceballos, Aurélien Tchouaméni i Antonio Rüdiger. Niemiecki stoper uderzał w ściany tunelu, podsycając napięcie wśród zawodników Valencii.

Tchouaméni wyładował swoją złość na ściance prasowej, co miało doprowadzić do przepychanek. Francuski pomocnik bardzo przeżywał uraz Diakhaby'ego, na którego nogę bezwładnie upadł ciężarem całego ciała.