Gonçalo Feio nagrodził młodego gracza Legii Warszawa

Niedzielne spotkanie Legii Warszawa z Radomiakiem Radom zakończyło się porażką stołecznego zespołu 0-3. Tym samym podopieczni trenera Gonçalo Feio mogą pluć sobie w brodę, bowiem mieli oni świetną okazję do tego, by zmniejszyć swoją stratę do liderującej Jagiellonii Białystok.

Bez wątpienia najbardziej znaczącym momentem tego spotkania była czerwona kartka Bartosza Kapustki, który z powodu faulu zmuszony był opuścić boisko już w szóstej minucie meczu. Legia grająca jednego zawodnika mniej zaczęła mieć spore problemy, które skrzętnie wykorzystał Radomiak.

Po końcowym gwizdku ciężko jest mówić o jakichkolwiek pozytywach w drużynie Legii, choć jeden z nich wpadł nam w oko. Jest nim ligowy debiut 18-letniego Jana Ziółkowskiego, który na murawie pojawił się w 84. minucie, zastępując wówczas Artura Jędrzejczyka.

Nie byłoby to możliwe, gdyby nie Gonçalo Feio i jego podejście do młodzieży, które patrząc na przyszłość, może napawać sporym optymizmem. Ziółkowski swoim talentem, który eksponuje na treningach oraz w trzecioligowych rezerwach, zapracował na zaufanie portugalskiego trenera, który z chęcią chciałby pomóc mu w dalszym rozwoju.

Warto wspomnieć, że Ziółkowski ma już za sobą debiut w pierwszym zespole „Wojskowych”, lecz dostąpił on go w rozgrywkach Pucharu Polski, gdy Legię trenował jeszcze Kosta Runjaić. Niedzielne starcie z Radomiakiem było dla niego pierwszym meczem w karierze na poziomie Ekstraklasy.