O tym że Chiny nie są dla każdego, przekonało się wielu piłkarzy. Przed wyjazdem do tego państwa przestrzegał szczególnie młodych graczy John Mikel Obi. Jak się okazuje, słowa Nigeryjczyka były prorocze.
Minęło bowiem zaledwie kilka tygodni od przeprowadzki Stephana El Shaarawy’ego do Shanghai Shenhua, a według „Corriere dello Sport” Włoch poczuł się nieszczęśliwy i już teraz ma rozważać swój powrót na Półwysep Apeniński. Przypomnijmy, że blisko 27-letni zawodnik latem odszedł z Romy, po tym jak nie porozumiał się z władzami „Wilków” w sprawie nowej umowy.
Początkowo wzbraniał się przed możliwości odejścia do Chinese Super League, ale w końcu uległ pokusie. Przedstawiciel tamtejszej ekstraklasy zaoferował mu bowiem gażę na poziomie około 15 milionów euro netto rocznie. I choć skrzydłowy w trzech pierwszych meczach strzelił trzy gole oraz zanotował asystę, doszedł teraz do wniosku, że popełnił błąd.
Powyższe źródło informuje, że w tym przypadku wielce prawdopodobny jest transfer już podczas styczniowego okna transferowego, lecz przekonanie Chińczyków do sprzedaży El Shaarawy’ego nie będzie łatwe. Wynika to z faktu, że w tę transakcję zainwestowali oni ogromne pieniądze, a sama operacja wyniosła 32 miliony euro (z racji obowiązującego podwójnego podatku).
Niemniej, Włochowi mają się marzyć przenosiny do Juventusu, który jeszcze przed jego wylotem do Azji, rozważał taką możliwość. Nie bez znaczenia są także większe szanse na powołanie do kadry narodowe na Euro 2020 z perspektywy gracza występującego na co dzień w Europie. To wszystko sprawia, że przygoda skrzydłowego z Shanghai Shenhua powoli kończy się, zanim tak na dobre się rozpoczęła. Jego umowa z obecnym pracodawcą wygasa 30 czerwca 2022 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
