„Dramat. Bardzo nad tym ubolewam”. Polski obrońca nie zaliczy tego występu do udanych

Kamil Piątkowski, który dołączył do Granady zimą, przed tym weekendem wystąpił w jej spotkaniach ligowych z Realem Betis, Las Palmas oraz Almeríą. W sobotę znalazł się w jedenastce na starcie z Villarrealem.

„Żółta łódź podwodna” łatwo rozprawiła się z rywalem. Po 32 minutach prowadziła już 3:0. Dubletem popisał się Alexander Sørloth, a trafienie dołożył Étienne Capoue. W drugiej połowie do siatki trafił jeszcze Gonçalo Guedes, a hat-tricka skompletował napastnik z Norwegii.

Piątkowski przebywał na murawie do 62. minuty, kiedy to został zmieniony przez Bruno Méndeza. Polak opuścił ją przy wyniku 0:4.

„Całe pozytywne wrażenie, które Piątkowski zostawił po meczu z Betisem, zatarł nawet nie tyle czerwoną kartką z Las Palmas, co dzisiejszym występem z Villarrealem. Dramat. Jako wierny kibic Granady od końcówki grudnia i Piątkowskiego od pierwszych meczów w Ekstraklasie, bardzo nad tym ubolewam” - napisał po ostatnim gwizdku Tomasz Ćwiąkała na Twitterze.

Zgodnie z danymi Whoscored.com Piątkowski w trakcie swojego występu wykonał 42 podania, z czego 88 procent było celnych. Zaliczył cztery odbiory. Otrzymał notę 5,7.

W 82. minucie niedzielnego meczu na murawie pojawił się drugi z Polaków w szeregach Granady - Kamil Jóźwiak. W doliczonym czasie gry honorową bramkę dla ich zespołu zdobył Theo Corbeanu.

Z dorobkiem 14 punktów pozostał on na 14. miejscu w tabeli LaLigi.

Całe pozytywne wrażenie, które Piątkowski zostawił po meczu z Betisem, zatarł nawet nie tyle czerwoną kartką z Las Palmas, co dzisiejszym występem z Villarrealem. Dramat.

Jako wierny kibic Granady od końcówki grudnia i Piątkowskiego od pierwszych meczów w Ekstraklasie, bardzo…

— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) March 3, 2024