Dawid Szwarga po przegranej z Górnikiem Zabrze. „Nie będę chował głowy w piasek”

Dawid Szwarga po przegranej z Górnikiem Zabrze. „Nie będę chował głowy w piasek” fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek
Źródło: Raków Częstochowa

Dawid Szwarga wziął udział w konferencji prasowej po przegranym meczu Rakowa Częstochowa z Górnikiem Zabrze (0:1).

Raków Częstochowa po raz kolejny potknął się w wyścigu o mistrzostwo Polski. Wydaje się, że po przegranej z Górnikiem Zabrze zespół „Medalików” nie ma już większy szans na obronę tytułu.

Atmosfera w klubie z miasta spod Jasnej Góry robi się coraz gęstsza, bowiem wciąż urzędujący mistrz kraju oddala się także od ligowego podium, które zapewnia udział w kwalifikacjach do europejskich pucharów.

Głos w sprawie zabrał trener Dawid Szwarga, który wziął udział w konferencji prasowej po meczu z Górnikiem Zabrze.

- Wygrywamy tylko trzy mecze w tej rundzie i odpowiedzialność za ten wynik w pełni jest na moich barkach. Trzeba tą odpowiedzialność unieść, dopóki będę oczywiście mógł tą odpowiedzialność nieść - zaczął.

- Uważam, że na tą jedną bramkę przy stanie 0:0 zasłużyliśmy. Natomiast okoliczności tego, jak tracimy punkty w tej rundzie są bardzo zbliżone właściwie w każdym meczu i tutaj było podobnie zabrakło nam konsekwencji, wygrania pozycji w strefie i tracimy bramkę, która finalnie daje zwycięstwo Górnikowi. Gratulacje dla Górnika, dla nas to bolesna porażka, bo pierwsza w tym sezonie u siebie. Natomiast tak, jak powiedziałem. Ta odpowiedzialność to jest umiejętność odpowiedzi poprzez pracę, poprzez konsekwencje w pracy w kontekście oczywiście przyszłych meczów - powiedział.

Szkoleniowiec Rakowa został również zapytany o kulisy transferu medycznego Dušana Kuciaka.

- Decyzja odnośnie transferu medycznego zapadła właściwie zaraz po kontuzji Šahinovicia. Nawet jeżeli Kacper dzisiaj by bronił, to kto by siedział na ławce? Musimy mieć dwóch bramkarzy, nawet w kontekście treningów. Sprowadziliśmy bramkarza po to, żeby mieć dwóch bramkarzy, a potem zadecydowaliśmy w treningu, w jakiej dyspozycji jest Dušan (Kuciak) i nie tylko i wyłącznie pod kątem fizycznym, ale też mentalnym. Był w dobrej dyspozycji. Uważam, że ta decyzja była dobra, bo w żaden sposób nie obarczam go winą przy bramce. Nawet, gdyby został w bramce na linii to nie miałby szans interweniować skutecznie - uznał.

Na koniec Szwarga został poproszony o odpowiedź na pytanie, czy on sam uważa, że jest odpowiednią osobą do poprowadzenia projektu, jakim jest Raków Częstochowa.

- To takie pytanie pułapka, bo w tej sytuacji, w której jesteśmy i mając takie wyniki w rundzie rewanżowej to każda moja odpowiedź twierdząca, że jestem osobą, która może temu zespołowi pomóc i może tym zespołem kierować, będzie bardzo łatwa do podważenia. Myślę, że to pytanie z taką tezą trzeba zadać osobom, które decydują finalnie o tym, kto prowadzi drużynę. Ja na pewno nie będę chował głowy w piasek tylko z otwartą przyłbicą będę przychodził na konferencję tak, jak teraz po porażce i szczerze rozmawiał o tym, jakie mam odczucia po meczu - skomentował.

Raków Częstochowa zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli Ekstraklasy. Traci dwa punkty do trzeciego Lecha Poznań, który w dodatku rozegrał jedno spotkanie mniej.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Kibice Chelsea z oprawą i klarownym przekazem w sprawie piłkarza „The Blues” [FOTO] Kibice Chelsea z oprawą i klarownym przekazem w sprawie piłkarza „The Blues” [FOTO] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy