Cztery kluby Eredivisie wściekłe na decyzję federacji. „To największy wstyd w historii holenderskiego sportu”

Cztery kluby Eredivisie wściekłe na decyzję federacji. „To największy wstyd w historii holenderskiego sportu”
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Utrecht | AZ | VI | AD

Spora liczba holenderskich klubów wyraziła swoje głębokie niezadowolenie po werdykcie ogłoszonym przez krajowy związek na temat sposobu zakończenia obecnego sezonu oraz przydzielenia miejsc zespołom w europejskich pucharach.

Nie wszystkie zespoły przyjęły z zadowoleniem decyzje podjęte przez Królewskich Holenderski Związek Piłki Nożnej w kwestii skutków wynikających z przedwczesnego zakończenia rozgrywek.

Na chwilę obecną najgłośniej swój sprzeciw wobec ogłoszonych ustaleń wyrażają najbardziej poszkodowane kluby - AZ, FC Utrecht, SC Cambuur i De Graafschap.

Pierwsza z wymienionych drużyn nie potrafi zrozumieć dlaczego Ajax Amsterdam został uprzywilejowany do gry w fazie play-off Ligi Mistrzów lub uzyskania do niej bezpośredniego awansu do fazy grupowej, mimo że w obecnym sezonie przegrał z nimi dwukrotnie bezpośredni pojedynek.

- Od tygodni opracowywaliśmy różne scenariusze, aby zapobiec obecnej sytuacji. Jeden z nich zakładał rozstrzygnięcie kwestii spornych na boisku przy ograniczonej liczbie meczów. Nasze propozycje pozostały jednak bez odpowiedzi. Zawsze postępowaliśmy zgodnie z ustaloną ścieżką, w której solidarność i rekompensata miały duży wpływ na cały proces. Dlatego też jesteśmy głęboko rozczarowani, że w dobie kryzysu musimy wyrazić swój sprzeciw wobec dokonanego podziału biletów na udział holenderskich zespołów w europejskich pucharach - powiedział Robert Eenhoorn, dyrektor generalny AZ.

Swojego sprzeciwu wobec rozdysponowania miejsc w międzynarodowych rozgrywkach nie ukrywa także Utrecht, który miał dużą szansę na wywalczenie udziału w Lidze Europy poprzez zajęcie odpowiedniej pozycji w tabeli Eredivisie lub za sprawą zwycięstwa w Pucharze Holandii, gdzie w wielkim finale czekał na niego Feyenoord.

W tym pierwszym przypadku przedstawiciele klubu zauważają, że mieli jeden zaległy mecz w stosunku do Willem II i, gdyby było im dane odrobić to spotkanie oraz je wygrać, to wówczas przeskoczyliby rywala i znaleźliby się na piątej lokacie, która została uznana przez KNVB za ostatnią uprawniającą do udziału w eliminacjach Ligi Europy.

„Niedopuszczalne jest dla nas to, by Puchar Holandii, w którym nie został rozegrany tylko jeden mecz, był całkowicie ignorowany i nie liczył się podczas rozpatrywania, który klub ma prawo do gry w europejskich pucharach. Możliwość gry w pucharze przyznano Feyenoordowi bez żadnego wyjaśnienia na podstawie tabeli ligowej. FC Utrecht jest tak samo uprawniony do udziału w Lidze Europy, jak Feyenoord, czyli drugi finalista pucharu.

W oparciu o sytuację w tabeli również jesteśmy rozgoryczeni. FC Utrecht jest na szóstej pozycji, ale ma o jeden mecz rozegrany mniej niż piąty Willem II. KNVB nie powiedział ani słowa o tym, że FC Utrecht ma o jedno spotkanie mniej niż Willem II i wyprzedziłby drużynę z Tilburga w tabeli w przypadku odniesienia zwycięstwa. Wówczas mielibyśmy taką samą liczbę punktów, ale znacznie lepszą różnicę bramek, więcej strzelonych bramek i lepszy wynik bezpośrednich starć.

Nie mamy wątpliwości, że Utrecht zasługuje na udział w europejskich pucharach w oparciu o wyniki sportowe w bieżącym sezonie” - czytamy na stronie klubu.

Olbrzymie wątpliwości budzi też głosowanie na temat możliwości przyznawania awansów oraz spadków. Szesnaście klubów opowiedziało się za uznaniem obecnych rezultatów za wiążące w tej kwestii. Dziewięć się sprzeciwiło i taka sama liczba wstrzymała się od głosu.

KNVB uznało dość niespodziewanie, że kluby zachowujące neutralność nie pozwoliły im stanąć po stronie niemal połowy zwolenników (16 z 34) przyznawania awansów i spadków, dlatego zdecydowali się pozostawić obecny kształt dwóch najwyższych klas rozgrywkowych bez zmian.

- Nie głosowaliśmy neutralnie. My w ogóle nie stanęliśmy po żadnej ze stron. Wyraźnie o tym mówiliśmy. Nie zostaliśmy poinformowani nawet, że brak głosowania będzie miał znaczenie przy ustalaniu większości za lub przeciw. Nie podobało nam się to. Podjęliśmy świadomą decyzję, aby nie angażować się w tę dyskusję, podobnie jak jak pozostałe kluby - przyznał Toon Gerbrands, prezes PSV.

- To największa hańba w historii holenderskiego sportu. Zawsze zakładam uczciwość ludzi, którzy kierują różnymi organizacjami, ale to co się tutaj wydarzyło jest niewiarygodne. Będziecie odpowiadać za tę decyzję i żyć z nią przez całe życie - powiedział Henk de Jong, szkoleniowiec SC Cambuur, które plasowało się na pierwszej pozycji w tabeli Keuken Kampioen Divisie.

- To jest dla nas rozczarowująca decyzja. Kompletnie nie potrafimy zrozumieć, jak można rozdzielać miejsca na grę w europejskich pucharach i jednocześnie nie przydzielać awansów i spadków - stwierdził Hans Martijn Ostendorp, dyrektor generalny De Graafschap, które zajmowało z kolei drugie miejsce w Keuken Kampioen Divisie.

Holenderskie media nie mają wątpliwości, że wymienione kluby będą dochodziły swoich racji przed sądami i liczą, że te staną po ich stronie w tym sporze.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Marek Papszun jednak nie dla Rakowa Częstochowa?! 35-krotny mistrz kraju wkracza do gry Marek Papszun jednak nie dla Rakowa Częstochowa?! 35-krotny mistrz kraju wkracza do gry Trzęsienie ziemi w FC Barcelonie. Xavi na wylocie?! Trzęsienie ziemi w FC Barcelonie. Xavi na wylocie?! Kluczowy zawodnik odejdzie z Górnika Zabrze?! „Nie otrzymał oferty” Kluczowy zawodnik odejdzie z Górnika Zabrze?! „Nie otrzymał oferty” Ponad dwa miliony euro dla Stali Mielec?! Letni transfer gwiazdy na „95 procent” Ponad dwa miliony euro dla Stali Mielec?! Letni transfer gwiazdy na „95 procent” Wychowanek Śląska Wrocław z milionowym transferem?! Chce go siedmiokrotny mistrz kraju Wychowanek Śląska Wrocław z milionowym transferem?! Chce go siedmiokrotny mistrz kraju Real Madryt wybrał bramkarza na finał Ligi Mistrzów Real Madryt wybrał bramkarza na finał Ligi Mistrzów Thiago Motta osieroci Bolognę?! Trzyletnia umowa już czeka Thiago Motta osieroci Bolognę?! Trzyletnia umowa już czeka

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy