Czesław Michniewicz do Jerzego Dudka: Po co udajesz przyjaciela? Daj mi święty spokój

Czesław Michniewicz skomentował publicznie niedawny felieton Jerzego Dudka, w którym ten żądał jego zwolnienia z roli selekcjonera reprezentacji Polski. Jak łatwo się domyśleć, opiekun „Biało-Czerwonych” nie darzy szczególną sympatią byłego bramkarza Liverpoolu.

52-letni od początku swej pracy z pierwszą polską kadrą zmagał się z dużą krytyką. Ta przede wszystkim orbitowała wokół niejasnej przeszłości trenera, któremu zarzuca się uczestnictwo w słynnej aferze korupcyjnej, napędzanej przez Ryszarda F.

Na drugim biegunie znajdują się krytycy warsztatu Michniewicza. Do tego grona należy Jerzy Dudek, który po nieudanym spotkaniu z Holandią w Lidze Narodów niezwykle surowo ocenił dotychczasową pracę byłego szkoleniowca Legii Warszawa.

Zdaniem legendarnego golkipera, Polski Związek Piłki Nożnej powinien wówczas zwolnić 52-latka, starając się za wszelką cenę nawiązać ponowną współpracę z Paulo Sousą.

„Do Mistrzostw Świata w Katarze zostały niespełna dwa miesiące, a wniosek nasuwa mi się jeden: z taką grą nie mamy czego tam szukać. Jeśli Polacy będą tak bojaźliwi i niedokładni, jak w meczu z Holandią, poza naszym zasięgiem będzie nie tylko Argentyna, ale także Meksyk, a nawet Arabia Saudyjska.

Prezes Cezary Kulesza powinien przeprosić się z Paulo Sousą, dopóki jest jeszcze wolny, bo może on będzie w stanie coś pozytywnego z tego bałaganu zbudować. Jeśli nie dojdzie do zmiany trenera, to Michniewicz powinien ratować się tym, co zrobił z kadrą U21. Ustawić drużynę ultradefensywnie, tak by walczyła o 0:0” - napisał dla „Przeglądu Sportowego” 49-latek.

Oczywiście, felieton ten raczej nie wpłynął korzystnie na relację wspomnianej dwójki. Czesław Michniewicz uderzył w Jerzego Dudka podczas rozmowy w programie „Dwa Fotele” na YouTube'owym kanale Meczyki.pl

- Przed meczem z Holandią na PGE Narodowym przyjechał do hotelu Kuba Kwiatkowski, nasz rzecznik, i mówi: Słuchaj, masz tutaj prezent od Jurka Dudka, bo ktoś w Omedze zauważył, że nosisz ich zegarek i Jurek jako twarz tej firmy dał ci prezent. Ja mówię: Kwiatek, dobra, a gdzie jest zegarek?. Patrzę - długopis, notes, a nie ma zegarka.

- To był wtorek, a w czwartek graliśmy z Holandią, w niedzielę wygraliśmy z Walią i w poniedziałek wylądowaliśmy w Polsce. I wtedy Jurek mówi, że Michniewicz do zwolnienia i Sousa musi wrócić. Mówię: Stary, to po co dajesz te prezenty i udajesz przyjaciela? Ja od ciebie nic nie potrzebuje - ani rad, ani niczego innego od ciebie. Daj mi święty spokój - powiedział rozbawiony selekcjoner.

Przed Czesławem Michniewiczem intensywne dni. W najbliższy czwartek (10 listopada) ogłosi ostateczną 26-osobową kadrę Polski na Mistrzostwa Świata w Katarze. 52-latek podał już liczbę zawodników powołanych na konkretne pozycje.