Były reprezentant Polski przymierzany do roli asystenta Fernando Santosa. „Usiadłbym do rozmów”

Marek Saganowski to kandydat do objęcia funkcji asystenta trenera w reprezentacji Polski. Szkoleniowiec drugoligowej Pogoni Siedlce jest zainteresowany pracą u boku Fernando Santosa, ale to nie jego priorytet.

Łukasz Piszczek nie zostanie asystentem nowego selekcjonera polskiej kadry. Legenda Borussii Dortmund po namysłach zdecydowała się odrzucić tę propozycję z powodu natłoku innych obowiązków.

Polski Związek Piłki Nożnej wraz z Fernando Santosem pracuje zatem nad kompletacją sztabu, w tym przede wszystkim nominacją prawej ręki Portugalczyka. Jak podało ostatnio TVP Sport, w gronie kandydatów pojawiła się nowa znana postać.

Marek Saganowski, prowadzący od końcówki października ubiegłego roku drugoligową Pogoń Siedlce, znalazł się na radarze krajowego związku. Były napastnik między innymi Legii Warszawa czy Southampton w przeciwieństwie do Piszczka ma już doświadczenie trenerskie.

44-latek pełnił w przeszłości funkcję asystenta trenera Legii, odpowiadając wcześniej za wyniki jej drużyny do lat 19. Później czterokrotny mistrz Polski został zatrudniony jako pierwszy opiekun Motoru Lublin - bez powodzenia.

Od października ubiegłego roku Saganowski dba o wyniki Pogoni Siedlce. Nową drużynę prowadził do tej pory czterokrotnie, notując w tym czasie trzy zwycięstwa.

Jak 44-latek zapatruje się na pracę w reprezentacji Polski?

- Bardzo miło, że moje nazwisko przewija się w tym kontekście. Grałem rok w Portugalii, więc myślę, że dogadałbym się z selekcjonerem. Na dziś skupiam się na pracy w Siedlcach, bo przed nami początek rundy wiosennej, a później arcyważne spotkanie w Pucharze Polski - powiedział w rozmowie z Interia.pl.

- Jeśli doszłoby to takich rozmów, to na pewno usiadłbym do nich. Chciałbym wiedzieć, na jakich zasadach miałbym pełnić funkcję asystenta.