Blamaż Manchesteru United. Najwyższa porażka w sezonie [WIDEO]

Drużyna prowadzona przez Erika ten Haga miała nie tak dawno wszystkie atuty w ręku pod kątem odrobienia straty do poprzedzających ją ekip i zakończenia sezonu w gronie angielskich przedstawicieli w zrewolucjonizowanej Lidze Mistrzów.

Znaczącym ułatwieniem w realizacji tego planu miało być odpadnięcie już po fazie grupowej elitarnych rozgrywek w bieżących zmaganiach.

Niestety Manchester United nie wykorzystał w pełni możliwości skoncentrowania się wyłącznie na Premier League, ponieważ pogubił w ostatnich tygodniach dużą liczbę punktów z teoretycznie niżej notowanymi przeciwnikami.

W efekcie stracił nie tylko matematyczne szanse na zajęcie czwartej pozycji, ale także ma nikłe możliwości na to, żeby zakończyć sezon na piątym czy szóstym miejscu po poniesieniu najwyższej porażki w spotkaniach o punkty z Crystal Palace (0:4).

Manchester United na kolanach! Co za akcja Matety. 2:0 #domPremierLeague pic.twitter.com/0xmVHCIPqP

— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) May 6, 2024

Podopieczni Olivera Glasnera umieścili aż czterokrotnie piłkę w siatce André Onany w poniedziałkowym starciu z utytułowanym klubem, który ma w ten sposób obecnie ujemny bilans bramkowy w Premier League (52:55).

Po raz ostatni „Czerwone Diabły” zakończyły sezon z większą liczbą stracony niż strzelonych goli w... 1990 roku. Wówczas drużyna prowadzona przez sir Alexa Fergusona zakończyła zmagania na rozczarowującym trzynastym miejscu. Była to ostatnia pozycja Manchesteru United poza czołową dziesiątką w angielskiej elicie.

Powtórzenie tego scenariusza mu nie grozi, ale zajmowana obecnie ósma lokata byłaby najgorszą od wspomnianego momentu.

Kompromitacja Manchesteru United. "To jest nokaut. To jest srogie lanie" #domPremierLeague pic.twitter.com/KqaeAk1YJ4

— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) May 6, 2024

Manchester United może jeszcze uratować beznadziejny w swoim wykonaniu sezon poprzez wygranie Pucharu Anglii, gdzie w wielkim finale na Wembley zmierzy się z lokalnym przeciwnikiem - Manchesterem City.

Poniesienie w nim porażki będzie zapewne oznaczać brak ekipy z Old Trafford na europejskich arenach w sezonie 2024/2025 i, co za tym idzie, prawdopodobne zwolnienie Erika ten Haga.