Bilbao ostrzega Real w sprawie transferu Javiego Martíneza

Prezydent klubu z Kraju Basków – Josu Urrutia Tellería, poinformował, iż zamierza znacznie podwyższyć cenę odstępnego za Javiego Martíneza, jeśli „Los Blancos” dopuszczą się jakichkolwiek nacisków w sprawie transferu.

W ten sposób właściciel klubu przestrzega wszystkich zainteresowanych młodym Hiszpanem, na czele z „Galaktycznymi”, przed stosowaniem nieczystych metod. Możemy się domyślać, że chodzi przede wszystkim o bezpośrednie namawianie piłkarza do przenosin z San Mamés, z pominięciem negocjacji z macierzystym klubem, co już niejednokrotnie obserwowaliśmy w ciągu kilku ostatnich lat. W razie stosowania takich praktyk, zaporowa cena za pomocnika, ma być ustalona aż na 70 milionów euro.

Nie milkną jednak spekujacje na temat finansów Basków – mówi się, iż będą musieli pozbyć się jednego ze swoich najlepszych zawodników, aby zrównoważyć swój budżet. Mowa tutaj o Fernando Llorente lub właśnie o 7-krotnym reprezentancie „La Furia Roja”, który jest wyceniany na około 40 milionów euro. W minionym sezonie, Javi Martinez był kluczowym ogniwem układanki menedżera Marcelo Bielsy, który często korzystał z usług 22-latka, ustawiając go także na środku obrony, co przynosiło pożądany skutek.

Czas pokaże, jak potoczą się losy wychowanka Osasuny. Jak dobrze wiemy, zgodnie z przysłowiem „z niewolnika nie ma pracownika”, więc wszystko może się zdarzyć, tym bardziej, że zawodnik w tym wieku potrzebuje rozwoju i większych perspektyw.