„Bardzo dobry mecz”. Jacek Magiera pochwalił zawodnika Śląska Wrocław

Zwycięstwo Jagiellonii Białystok nad Widzewem Łódź (3-1), spowodowało, że Śląsk Wrocław musiał wywalczyć co najmniej punkt z Pogonią Szczecin, jeśli marzył o utrzymaniu prowadzenia w Ekstraklasie.

Ostatecznie jednak gracze Jacka Magiery po dobrej pierwszej połowie, w drugiej części rywalizacji stracili gola.

Nie byli w stanie odrobić strat i potyczka zakończyła się rezultatem 0-1. Decydująca była bramka samobójcza Patryka Janasika.

Końcówka rywalizacja odbyła się w atmosferze skandalu, bo butelką trafiony został Valentin Cojocaru.

Choć Śląsk Wrocław przegrał, to Jacek Magiera widzi pozytywy. Na pochwały zasłużył jeden z jego graczy, Piotr Samiec Talar.

- To był bardzo dobry mecz w jego wykonaniu. Zabrakło skuteczności. Szczególnie na początku drugiej połowy, gdy miał świetną sytuację. Z piłką był groźny, bez też dobrze się prezentował. Wracał, zaliczył sporo odbiorów. Trzymał miejsce, które miał. Mecz w jego wykonaniu na plus - stwierdził.

22-latek rozegrał w tym sezonie łącznie 19 spotkań, a w nich strzelił cztery gole i miał do tego pięć asyst.

Śląsk będzie miał szansę na powetowanie sobie porażki już w piątek. Wtedy u siebie zmierzy się ze Stalą Mielec.