Alexis Sánchez wybrał klub. Zrezygnował z wielkich pieniędzy

34-letni atakujący przeżył renesans formy na Lazurowym Wybrzeżu. Po trudnych momentach w Manchesterze United i Interze Mediolan z jego transferem do przedstawiciela Ligue 1 nie wiązano większych nadziei.

Alexis Sánchez przypomniał o swoim wielkim talencie, stając się kluczową postacią zespołu walczącego o ligowe podium. Minioną kampanię okrasił 18 golami i trzema asystami. W klubowej klasyfikacji strzeleckiej nie miał sobie równych.

Zarząd marsylczyków liczył, że uda mu się przekonać weterana pod złożeniem podpisu pod nową umową. Konkurencję miał jednak sporą.

W samej Arabii Saudyjskiej próbowało go przekonać do transferu kilka klubów, Al-Khaleej i Al-Fateh. Do stawki dołączyło również katarskie Al-Sadd. 

„L'Équipe” donosi, że były zawodnik FC Barcelony nie zamierza przeprowadzić się na Bliski Wschód. Jest w pełni przekonany, że chce kontynuować karierę w Olympique'u Marsylia.

Postawa 34-latka znacznie ułatwi rozmowy dotyczące nowej umowy. Obydwie strony pragną tego samego. Na tym etapie Sánchez nie przykłada dużej uwagi do zarobków.

Prawdopodobnie podpisze roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.

Olympique Marsylia z nowym trenerem, Marcelino, za sterami szykuje się do trudnego sezonu. Główne cele to jak najwyższe miejsce w Ligue 1 i udana przygoda w Lidze Mistrzów.