Drugi mecz Gonçalo Feio na ławce trenerskiej Legii Warszawa nie zachwycił. Stołeczna drużyna w starciu ze Śląskiem Wrocław przeważała, utrzymując się dłużej przy piłce i tworząc sobie więcej sytuacji bramkowych. Żadna z nich nie była jednak dostatecznie dobra, by pokonać Rafała Leszczyńskiego.
Ostatecznie po nie najlepszym, bezbramkowym, widowisku obydwa zespoły podzieliły się punktami. Wynik ten powinien w pierwszej kolejności rozczarować warszawską ekipę, która nadal traci cztery punkty do podium.
- Co wy robicie? Jak wy o mistrza walczycie? - krzyknęli po końcowym gwizdku donośnie kibice gospodarzy.
***
Tak kibice Legii Warszawa zareagowali na remis ze Śląskiem Wrocław
***
Na domiar złego niedzielnego spotkania nie dokończył Tomáš Pekhart. Rosły napastnik zaledwie dziesięć minut po zmianie stron z grymasem na twarzy opuszczał murawę, na której zastąpił go Maciej Rosołek.
Sprawa wyglądała poważnie, co mogło budzić obawy kibiców.
Po spotkaniu nie zabrakło zatem pytania do Gonçalo Feio o stan autora ośmiu bramek w tej edycji Ekstraklasy.
- Zarówno w meczu ze Śląskiem, jak i tydzień temu, zmiana Pekharta była spowodowana tym samym urazem. To będzie nawracać, więc nie chcemy ryzykować, by kontuzja wykluczyła go z gry, ale pragniemy mieć go do dyspozycji. Tomas daje nam bardzo dużo w ataku i obronie. Nie otrzymałem jeszcze raportu medycznego, lecz to sytuacja nam znana i wiemy, jak nią zarządzać - powiedział Portugalczyk.
Łączny bilans czeskiego zawodnika z tej kampanii to trzynaście bramek. Jego kontrakt wygasa pod koniec czerwca bieżącego roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
