Szwedzki defensor zasilił szeregi Wisły Kraków w trakcie zimowego okna transferowego w 2022 roku. W pierwszych miesiącach pobytu na stadionie przy ulicy Reymonta zdążył zanotować wraz z kolegami z drużyny niechlubny spadek na szczebel I ligi.
Podczas pierwszego sezonu rozgrywek na zapleczu Ekstraklasy 24-latek nie grał na miarę oczekiwań. Często popełniał rażące błędy. Dlatego latem ubiegłego roku wydawało się, że jego losy są przesądzone, a on sam opuści szeregi pierwszoligowca.
- Faktycznie, trochę się działo wokół tego tematu. Ale każde okienko jest podobne. Odejdę, nie odejdę, itd. Były pewne rozmowy, ale na koniec uznaliśmy, że najlepiej będzie jeśli zostanę w klubie - stwierdził w rozmowie dla TVP Sport.
Blisko rok później Colley w barwach Wisły Kraków stanie przed ogromną szansą na zwycięstwo w Pucharze Polski. W wywiadzie dla TVP Sport obrońca „Białej Gwiazdy” został zapytany o to, czy finał rzeczonych rozgrywek będzie dla niego największym meczem w dotychczasowej karierze.
- Jak do tej pory tak. Nigdy jeszcze nie grałem w finale. Zdarzało się w rozgrywkach młodzieżowych, ale oczywiście tego nie da się porównać z tym, co czeka nas w czwartek - przyznał.
W finale trwającej edycji Pucharu Polski Wisła Kraków zagra z Pogonią Szczecin. Na faworyta tej rywalizacji wyrasta zespół „Portowców”, lecz ekipa dowodzona przez trenera Alberta Rudé udowadniała już, że jest w stanie pokonać teoretycznie silniejszego od siebie przeciwnika.
Spotkanie o trofeum zostanie rozegrane w czwartek 2 maja na Stadionie Narodowym. Początek punktualnie o godzinie 16:00.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
