27 wartych uwagi piłkarzy z Serie A, którym latem wygasną kontrakty

W naszej podróży po Europie w poszukiwaniu ciekawych zawodników z kończącymi się umowami zawitaliśmy już do Hiszpanii, Francji oraz Niemiec. Teraz przyszedł czas na Włochy, gdzie aż 27 interesujących piłkarzy zaraz może stać się wolnymi zawodnikami.

Sezon 2023/2024 wielkimi krokami zbliża się do końca. Do końca zostały jeszcze dwie kolejki, a już wiadomo, że mistrzem Włoch pewnie został Inter Mediolan, Bologna sensacyjnie załapie się do Ligi Mistrzów, a SSC Napoli będzie jednym z największych rozczarowań tej kampanii nie tylko na Półwyspie Apenińskim, ale na całym świecie. Z końcem sezonu rozstrzygną się nie tylko miejsca w tabeli, ale także przyszłości wielu zawodników, bo w Serie A aż 27 interesującym zawodnikom wraz z końcem czerwca wygasa kontrakt wiążący ich z dotychczasowym pracodawcom. Dla wielu będzie to pewnie oznaczało pożegnanie.

***

Piotr Zieliński (SSC Napoli, 1994) - zacznijmy od najbardziej oczywistego przykładu, bo o tym, że 88-krotny reprezentant Polski po sezonie opuści Neapol na rzecz przeniesienia się do Interu Mediolan, było głośno już od dłuższego czasu i niemal na pewno się to stanie. Wielu spekulowało, że Zieliński zostanie odstawiony na boczny tor skoro i tak opuści Neapol, jednak wcale nie miało to miejsca - w tym sezonie wystąpił w 35 spotkaniach, w których zdobył cztery bramki i trzy asysty.

Alex Meret (SSC Napoli, 1997) - początkowo wydawało się, że bramkarz, który w tym sezonie wystąpił w 37 spotkaniach, także za darmo opuści Neapol, jednak najnowsze doniesienia wskazują, że tak się jednak nie stanie. Klub ma wykorzystać klauzulę, by przedłużyć z nim kontrakt o rok. Nie oznacza to, jednak, że Meret zostanie w klubie spod Wezuwiusza. Poważnie rozważana jest jego sprzedaż latem.

Juan Cuadrado (Inter Mediolan, 1988) - 116-krotny reprezentant nie będzie już mógł przywitać w klubie Piotra Zielińskiego. Z jednej strony prawy wahadłowy jeszcze w poprzednim sezonie był ważną postacią Interu, ale za niedługo skończy już 36 lat i wiek daje o sobie znać - w tej kampanii nękały go kontuzje i pozwoliły mu tylko 11 razy wyjść na boisko. Biorąc pod uwagę to oraz jego wysokie zarobki, pewnie dojdzie do rozstania.

Alexis Sánchez (Inter Mediolan, 1988) - Chilijczyk po powrocie do Mediolanu nie spisuje się już tak dobrze jak w Marsylii. W tym sezonie zaliczył po cztery bramki oraz asysty (należy jednak wziąć pod uwagę, że przebywał na boisku niecałe 1100 minut) i musi liczyć, że przyciągnie to zainteresowanie innych klubów, ponieważ ma on się rozstać z mistrzem Włoch.

Olivier Giroud (AC Milan, 1986) - drugą część Mediolanu na pewno opuści doświadczony francuski napastnik. Przeniesie się on za Ocean Atlantycki, by zasilić szeregi Los Angeles FC. Ze Starym Kontynentem żegna się jednak w pięknym stylu - w tym sezonie zaliczył 16 trafień oraz dziewięć asyst.

Luka Jović (AC Milan, 1997) - napastnik najprawdopodobniej zostanie w klubie. Dotychczas głównie wchodził na boisko z ławki, ale pewnie zmieni się to, bo wyprowadzce Francuza. Jović w 28 spotkaniach tego sezonu zdobył dziewięć bramek i zaliczył asystę, jednak należy zwrócić uwagę, że na boisku przebywał jedynie 1147 minut.

Simon Kjaer (AC Milan, 1989) - stoper po tym sezonie opuści Milan, co potwierdził już jego agent. Na razie nie wiadomo, gdzie trafi 131-krotny reprezentant Danii, ale najbardziej prawdopodobne wydaje się przeprowadzka na Bliski Wschód albo do Stanów Zjednoczonych na zasłużoną piłkarską emeryturę, ale nie można też wykluczyć, chociażby powrotu do ojczyzny.

Adrien Rabiot (Juventus FC, 1995) - długo spekulowano o możliwym odejściu pomocnika, chociażby do Anglii, ale na tę chwilę trudno jeszcze coś przesądzać. Rabiot powtarzał, że jego celem jest Liga Mistrzów, a tę udało się w Turynie zapewnić, więc szanse na pozostanie pomocnika w Turynie niewątpliwie wzrosły.

Alex Sandro (Juventus FC, 1991) - uniwersalny obrońca w Turynie występuje od 2015 roku i od tego czasu wystąpił dla niej w aż 326 spotkaniach, ale w końcu nastał czas rozstania, o czym Sandro sam mówił w rozmowie z oficjalnym kanałem Serie A. Trudno spekulować, gdzie trafi 33-latek, ale jednym z możliwych kierunków wydaje się powrót do Brazylii.

Felipe Anderson (SS Lazio, 1993) - na powrót do Kraju Kawy zdecydował się właśnie 31-letni skrzydłowy. Wybór Palmeiras był jednak bardzo zaskakujący, bo pięć bramek i sześć asyst w tym sezonie Serie A przyciągnęło uwagę Juventusu, który chciał ściągnąć go do siebie, jednak musiał uznać wyższość ekipy z São Paulo.

Pedro (SS Lazio, 1987) - ekipa z Wiecznego Miasta może stracić także skrzydłowego z Hiszpanii. Niby 36-latek zanotował w tym sezonie aż 44 występy, jednak głównie wchodził na końcówki spotkań z ławki i wydaje się to odpowiedni moment, by zmienić klub na nieco gorszy.

Daichi Kamada (SS Lazio, 1996) - w tym wypadku również rozstanie wydaje się być najlepszą opcją dla obu stron. Japończyk zupełnie nie odnalazł się w Rzymie - w 36 spotkaniach zaliczył jedynie bramkę oraz dwie asysty, a przecież jeszcze rok temu był najgorętszym nazwiskiem wśród wolnych zawodników po zanotowaniu 16 trafień oraz siedmiu ostatnich podań jako zawodnik Eintrachtu.

Rui Patrício (AS Roma, 1988) - portugalski bramkarz w lutym stracił miejsce między słupkami na rzecz Mile Svilara, co można interpretować jako przygotowanie pod rozstanie z doświadczonym bramkarzem. Nie można jednak wykluczyć pozostania 36-latka w klubie, jeżeli ten zgodzi się obniżyć swoje wynagrodzenie i pogodzi się z rolą rezerwowego.

Leonardo Spinazzola (AS Roma, 1993) - lewy wahadłowy był gwiazdą EURO 2020, jednak turniej okupił ciężką kontuzją i później już nie nawiązał do prezentowanej wtedy formy, a w dodatku często zdarzały mu się drobniejsze urazy, co miało przesądzić o decyzji o rozstaniu z 31-latkiem. O jego możliwym transferze mówiono już zimą - wtedy zainteresowane Spinazzolą miały być, chociażby Galatasaray oraz Al-Shabab.

Christian Kouamé (AC Fiorentina, 1997) - Iworyjczyk najprawdopodobniej opuści Toskanię po czterech latach - dwie bramki i asysta w 35 spotkaniach to zdecydowanie za mało dla zawodnika ofensywnego, by zapewnić sobie przedłużenie kontraktu.

Giacomo Bonaventura (AC Fiorentina, 1989) - włoski pomocnik ma na karku 34 lata, ale na boisku spisuje się naprawdę wyśmienicie. Siedem bramek i cztery asysty w 40 występach czynią z niego jednego z liderów zespołu, więc wydaje się, że finalista Ligi Konferencji Europy będzie chciał go u siebie zatrzymać.

Alfred Duncan (AC Fiorentina, 1993) - kolega z pomocy Bonaventury również pracuje na to, by pozostać we Florencji. Nie jest może gwiazdą zespołu, ale 39 występami w tym sezonie raczej udowodnił swoją wartość dla klubu.

Ricardo Rodríguez (Torino FC, 1992) - klub z Turynu zajmuje aktualnie dziesiąte miejsce w tabeli i duża w tym zasługa 114-krotnego reprezentanta Szwajcarii. Rodríguez jest pewnym punktem w defensywie drużyny, a także kapitanem zespołu, więc wydaje się, że strony jeszcze zasiądą do rozmów o kontynuowaniu trwającej od 2020 roku współpracy.

Milan Badelj (Genoa CFC, 1989) - chorwacki pomocnik ma już 35 lat, ale i tak stanowi o sile środku pola Genoi, która niespodziewanie zajmuje aktualnie 11 lokatę w lidze. w tym wypadku także wydaje się, że dojdzie do rozmów z kapitanem zespołu, bo obie strony korzystają na tej współpracy.

Kevin Strootman (Genoa CFC, 1990) - duże nazwisko, za którym już niekoniecznie idzie duża piłkarska jakość. Dziesięć lat temu spekulowano o jego transferze do czołowych zespołów na Starym Kontynencie, a aktualnie odgrywa w Genoi drugoplanową rolę, więc nie wydaje się, by doszło do przedłużenia kontraktu.

Caleb Ekuban (Genoa CFC, 1994) - pierwsze skrzypce w ataku Genoi grają Mateo Retegui oraz Albert Gudmundsson, ale 30-latek również potrafi od siebie coś dołożyć - w tym sezonie ma cztery bramki i dwie asysty w Serie A, więc jego pozostanie w klubie wydaje się prawdopodobne, zwłaszcza wobec możliwych transferów wyżej wymienionych gwiazd.

Gian Marco Ferrari (US Sassuolo, 1992) - kolejny kapitan na naszej liście, więc wydaje się, że również klub powinien zadbać o przedłużenie z nim kontraktu, a też sam zawodnik raczej nie opuści tonącego okrętu, który przyszły sezon najprawdopodobniej rozegra w Serie B.

Andrea Consigli (US Sassuolo, 1987) - 37-latek w Sassuolo występuje już od dziesięciu lat i cały czas jest ważnym punktem zespołu. Pewnie wygrał on rywalizację o grę między słupkami z wypożyczonym z Monzy Alessio Cragno, czym wydaje się, że udowodnił swoją przydatność dla klubu, więc powinien otrzymać nowy kontrakt.

Yerry Mina (Cagliari Calcio, 1994) - były stoper FC Barcelony przeniósł się na Sardynię dopiero w lutym i od tego czasu ma pewne miejsce w pierwszym składzie. Jego przyszłość na pewno w dużej mierze zależy od tego, czy klub z Cagliari wywalczy utrzymanie.

Nahitan Nández (Cagliari Calcio, 1995) - Urugwajczyk w tym klubie występuje już od 2019 roku i pozostał w nim nawet po spadku do Serie A, więc wydaje się, że mógł się tam już zadomowić na dobre. Inni powiedzą z kolei, że wygasająca umowa to idealny moment, by w końcu zmienić klub.

Nicolas Viola (Cagliari Calcio, 1989) - środkowy pomocnik ma na karku już 34 lata i w tym sezonie przebywał na boiskach Serie A zaledwie 1089 minut, ale nie preszkodziło mu to, by zdobyć pięć bramek, co czyni z niego najlepszego strzelca zespołu. Wydaje się, że powinno mu to zapewnić przedłużenie współpracy.

Roberto Pereyra (Udinese Calcio, 1991) - już rok temu Argentyńczyk odszedł z Udine, jednak przeliczył się i we wrześniu wrócił do klubu. Wydaje się, że takie doświadczenia kapitana zespołu powinny sprawić, że tym razem będzie on chętny na przedłużenie współpracy, chociaż za zmienną należy tu uznać możliwy spadek do Serie B.

Pozostali zawodnicy związani z zespołami z Serie A z wygasającymi umowami wraz z końcem czerwca 2024 roku:

Guillermo Ochoa (Salernitana)

Konstantinos Manolas (Salernitana)

Jérôme Boateng (Salernitana)

Federico Fazio (Salernitana)

Benoît Costil (Salernitana)

Antonio Pio Iervolino (Salernitana)

Soufiane Bidaoui (Frosinone Calcio)

Emanuele Valeri (Frosinone Calcio)

Luca Garritano (Frosinone Calcio)

Jaime Báez (Frosinone Calcio)

M'Baye Niang (Empoli)