Legia Warszawa pewna wyczekiwanego transferu. Całkowite przekonanie

Wszystko wskazuje na to, że po sezonie do Legii Warszawa wróci Luquinhas. Przy Łazienkowskiej panuje całkowite przekonanie, że uda się sfinalizować ten transfer - wyjaśnił Tomasz Włodarczyk.

Przed Josué ostatnie chwile w barwach Legii Warszawa. Jego wygasający pod koniec czerwca kontrakt nie zostanie przedłużony, co zakomunikował mu już Jacek Zieliński.

Na członkach zarządu stołecznego klubu spada zatem obowiązek sprowadzenia następcy Portugalczyka. Czeka ich zatem sporo pracy, gdyż do załatania są także luki powstałe po rozstaniu z Bartoszem Sliszem i Ernestem Muçim.

Już kilka tygodni temu w brazylijskich mediach pojawiła się informacja o możliwym powrocie na Łazienkowską Luquinhasa. Nie potrzeba było dużo czasu, by doniesienia te potwierdził Tomasz Włodarczyk.

Negocjacje z Fortalezą dotyczyły rocznego wypożyczenia z możliwością wykupu za milion euro.

Nastroje stonował w tej sprawie niedawno dyrektor generalny brazylijskiej drużyny, Marcelo Plaza.

- Nie ma nic oficjalnego w sprawie jego odejścia. Tak, jest propozycja i pragnienie ze strony zespołu, w którym radził sobie bardzo dobrze, ale nie ma jeszcze żadnych konkretów. Pozostaje w Fortalezie. Na liście są tylko ci, którzy są uwzględnieni w planach, więc są częścią kadry - zapewniał działacz.

Do tematu filigranowego pomocnika odniósł się ponownie na kanale Meczyki.pl Włodarczyk.

- W Legii jest przekonanie, że ten transfer jest już właściwie gotowy, zrobiony. Nie ma jeszcze podpisów w tym temacie - wytłumaczył dziennikarz.

Pobyt 27-latka w ojczyźnie nie przebiega najlepiej. Na przestrzeni ostatnich miesięcy nie potrafił on zadomowić się w Fortalezie, co poskutkowało dziesięcioma występami, z czego tylko dwoma od pierwszych minut.