Pomysł wyjątkowego uhonorowania gwiazdora Realu Madryt zrodził się w trakcie Euro 2012 w Polsce, kiedy to po meczach Portugalii z Czechami i Holandią, w których 29-latek zdobył łącznie trzy bramki, wprowadzając drużynę do półfinału turnieju, Diego Maradona oświadczył, że piłkarzowi "należy postawić pomnik w Lizbonie".
Po ponad dwóch latach Ronaldo doczekał się pomnika, ale nie w stolicy, a w rodzimym Funchal. Z inicjatywą jego powstania wyszła lokalna gazeta "Jornal da Madeira", która swego dopięła w listopadzie tego roku. Wówczas ogłoszono budowę pomnika, którą powierzono słynnemu portugalskiemu rzeźbiarzowi - Ricardo Velozie.
Dziś oficjalnie odsłonięto pomnik o wysokości 3m i 40 cm, a całemu wydarzeniu towarzyszył "CR7", który jeszcze kilkadziesiąt temu świętował z Realem wygraną w Klubowych Mistrzostwach Świata. Skrzydłowego odznaczono także najwyższym odznaczeniem Regionu Autonomicznego Madery.