Ancelotti i Van Gaal krytycznie o Di Marii

Argentyńczyk w letnim okienku transferowym przeniósł się z drużyny „Królewskich” do Manchesteru United za 59,7 miliona funtów. Wielu obserwatorów uznało ten transfer za dość zaskakujący, szczególnie że 26-letni skrzydłowy był kluczową postacią madryckiej ekipy, a w finale tegorocznej Ligi Mistrzów, w którym Real pokonał po dogrywce Atlético 4-1, został wybrany zawodnikiem meczu. Za jego następcę w drużynie ze stolicy Hiszpanii uznaje się króla strzelców mundialu w Brazylii Jamesa Rodrigueza.

- Ludzie powinni pomyśleć dwa razy zanim powiedzą, że James przyszedł w miejsce Ángela, ponieważ to bardzo różni gracze. Di Maria może „zawładnąć” meczem, dzięki swojej energii, ale również może czasami stracić kontrolę i marnować ważne podania – stwierdził Carlo Ancelotti.

W ostatni weekend Manchester nie bez kłopotu pokonał 1-0 drużynę Crystal Palace, a Argentyńczyk został zmieniony przez Louisa Van Gaala w 71. minucie. Po meczu Holender wypowiedział się o występie swojego zawodnika: „Grał na bardzo małej przestrzeni, ponieważ jest typem dryblera. Ale czasami nie można dryblować, tylko trzeba podać, a Di Maria to nie jest piłkarz, który poda zawsze, gdy dostaje piłkę. Dlatego wiele razy tracił ją na rzecz przeciwników, a to nie było dobre dla równowagi drużyny”

Ostatnio trwa dyskusja, czy na pewno Ángel Di Maria czuje się dobrze w Anglii. Paul Scholes stwierdził publicznie, że według niego piłkarz nie wygląda w United na tak szczęśliwego, jak to miało miejsce w Realu. Krótko później na ripostę w stronę byłego reprezentanta Anglii zdecydowała się Jorgelina Cardoso, żona Di Marii, umieszczając na Instagramie zdjęcia radującego się męża w koszulce Manchsteru. Podpis pod zdjęciem brzmiał: „Możesz myśleć sobie, co tylko chcesz, ale rzeczywistość jest taka, że Ángel jest przeszczęśliwy z bycia w Manchesterze”.