Tragiczna śmierć Gunnara Zachariasena

22-latek był nadzieją farerskiego futbolu, a w ostatnim czasie przymierzano go do dorosłej reprezentacji. Nic dziwnego, bowiem pomocnik błyszczał w zakończonych eliminacjach do Mistrzostw Europy do lat 21, strzelając cztery bramki w siedmiu spotkaniach. 

Wychowanek słynnego duńskiego Brøndby, a ostatnio piłkarz EB / Streymur, jednego z czołowych klubów na Wyspach Owczych (w latach 2003-2007 drużynę tę prowadził Piotr Krakowski), nie mógł jednak liczyć na zarobki pozwalające na godne życie, dlatego wieczorami pracował w porcie.

Zachariasen należał do załogi trawleru "Ilivileq", rodzaju statku rybackiego, który w nocy 25 września odbywał swój kurs. Do tragicznego wypadku doszło jednak na brzegu, w trakcie wyładunku palet ze skrzynkami pełnymi makrel. Jedna z nich niespodziewanie złamała się, a w pełni załadowana skrzynka spadła wprost na Gunnara. Piłkarz zginął na miejscu.

Na Wyspach Owczych odwołano zaplanowane na ten weekend mecze, w geście dla zmarłego zawodnika. Natomiast prezes EB / Streymur, Rúni Nolsøe, wyraził na łamach portali informacyjnych głębokie współczucie dla rodziny zmarłego, podkreślając, że "kraj stracił jednego z najbardziej obiecujących zawodników".