Van Gaal opisał ostatnio swój nowy zespół jako grupę piłkarzy ze sporymi umiejętnościami. Stwierdził jednak, że ci zawodnicy byli kompletnie "rozbici" po bolesnych upadkach w ubiegłorocznym sezonie, gdy przez większość czasu szkoleniowcem był Moyes.
Scholes powiedział w wywiadzie dla "Sky Sports", że ma podobne zdanie jak obecny menadżer "Czerwonych Diabłów", podając Patrica Evrę jako jeden z przykładów rozsypanki.
- Van Gaal już o tym mówił. Ja mogę tylko potwierdzić jego zdanie. Manchester posiada w składzie wielu zawodników pełniących rolę "dziesiątki" na boisku: Juana Matę, Shinjiego Kagawę, Adnana Januzaja czy Andera Herrerę, który też wygląda bardziej na ofensywnego pomocnika, aniżeli gracza środka pola - uważa legendarny pomocnik United.
- Ten obszar pola jest bardzo zatłoczony, zaś brakuje obrońców. Tylko Phil Jones, Chris Smalling i Jonny Evans są poważanymi zawodnikami na tej pozycji. Oni ostatnio nie grali tak wielu spotkań jak Ferdinand, Vidić czy Evra, którzy przez ostatnią dekadę stanowili o sile linii obrony - stwierdził Scholes.
- Teraz klub musi sobie radzić bez tych piłkarzy. United powinni się teraz zająć przede wszystkim lewą stroną defensywy, gdyż w tym oknie transferowym zespół wzmocnił Luke Shaw, który jest bardzo młody. Z pewnością będzie na nim ciążyć spora presja. Byłoby miło, gdyby Patrice chciał zostać, ale z drugiej strony rozumiem jego decyzję. Chce po prostu regularnie grać - dodał Anglik.
- Manchester opuściło wielu świetnych zawodników, jednak pozostali młodzi piłkarze. Jeżeli będą w dobrej formie fizycznej, wtedy powinni sobie poradzić - podsumował Paul.