Zespół z Old Trafford zainauguruje serię spotkań sparingowych w USA już jutro o godzinie 04:30 czasu polskiego. Pierwszym rywalem "Czerwonych Diabłów" będzie LA Galaxy. Piłkarze spędzą za oceanem ponad dwa tygodnie, jeżeli uda im się dojść do finału towarzyskiego turnieju International Champions Cup.
20-krotny mistrz Anglii każdy pojedynek będzie musiał rozegrać w innym mieście. Po meczu w Los Angeles, United będą musieli odbyć podróże do Denver, Waszyngtonu, Detroit, by na końcu odbyć trzygodzinny lot do Miami w przypadku, gdy uda im się wygrać fazę grupową.
Co więcej, pomiędzy spotkaniami piłkarze mają obowiązek pokazania się na wydarzeniach sponsorskich w celu udzielenia wywiadów. Dla Van Gaala taki natłok spraw jest grubą przesadą.
- Takie komercyjne zobowiązania, w mniejszym lub większym stopniu, wpływają niekorzystnie na sprawy związane z futbolem. Przecież musimy przygotować się do sezonu, a przy tego typu akcjach, doliczając do tego długie podróże, będzie bardzo trudno o zamierzony efekt - powiedział były selekcjoner reprezentacji Holandii.
- W ciągu dwóch dni zdałem sobie sprawę, jak ważnym klubem jest dla mnie Manchester United. Jednak zrozumiałem także, jak ważni są sponsorzy. Muszę ciężko pracować, przygotować drużynę, ale również dostosować się do roli w tak wielkim klubie. To nie będzie wcale takie łatwe - dodał.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
![Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE]](img/photos/90669/170x113/kacper-kozlowski.jpg)
