To on kręci piłkarskim biznesem - super agent Jorge Mendes

To on kręci piłkarskim biznesem - super agent Jorge Mendes fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Szymon Podstufka
Źródło: Transfery.info

Piłkarscy romantycy ludzi takich jak on nienawidzą. Jorge Mendes nic sobie jednak z tego nie robi, do zazdrości przywykł przez lata ciężkiej pracy. I teraz może się pochwalić opinią najbardziej wpływowego człowieka w świecie futbolu.

Piłka nożna w dzisiejszych czasach ma oblicze Cristiano Ronaldo. Perfekcjonisty, pracoholika, który poza talentem wkłada w to co robi serce i poświęca temu całe swoje życie. Oblicze Jose Mourinho - geniusza, ale i awanturnika, osobowości, ale i człowieka uciekającego się do brudnych sztuczek. Oblicze Radamela Falcao, spętanego wiązami umów menedżerskich i muszącego plany odnośnie swojej kariery weryfikować z wieloma osobami, którym zależy tylko i wyłącznie na własnych pieniądzach. Piłkę dzisiejszych czasów kochamy za takie romantyczne historie jak ta FC Porto sprzed niemal dzięsieciu lat z genialnymi Ricardo Carvalho, Paulo Ferreirą, Deco... Wszystkich wymienionych powyżej łączy jedna osoba - super agent Jorge Mendes.
 
Bez Mendesa nie byłoby pewnie Realu Madryt w kształcie, w jakim znamy go teraz, Manchester United i Chelsea także nie byłyby takie same, a FC Porto nie stanowiłoby giganta żyjącego niemal wyłącznie z wielomilionowych transferów z klubu. Bo Mendes to człowiek, który potrafi sprzedać wszystko, a los chciał, że sprzedaje najlepszych piłkarzy na świecie. Albo takich, których potrafi pięknie opakować za pomocą swoich sztuczek, których zazdroszczą mu wszyscy inni menedżerowie operujący w świecie futbolu.
 
Z jego klientów można spokojnie stworzyć jedenastkę, która rokrocznie walczyłaby o triumf w Lidze Mistrzów. Gabriele Marcotti współpracujący z The Wall Street Journal pokusił się nawet o wykreowanie następującej wizji:
 
 
Choć czy Mendes na pewno musiałby robić to tak jawnie? Real Mourinho to przecież był teatr, w którym za większość sznurków i tak pociągał. Sytuacja niby niedopuszczalna - agent prowadzi interesy menedżera, a także kilku zawodników w jego klubie. Niby, ale nie dla Jorge Mendesa. I tak oto miał w Madrycie Mourinho, Cristiano Ronaldo, Angela Di Marię, Pepe, Fabio Coentrao i Ricardo Carvalho. Trudno się też spodziewać, by w drugim podejściu Mourinho do londyńskiej Chelsea, na Stamford Bridge nie znalazł się w krótkim czasie któryś z klientów Gestifute, agencji menedżerskiej prowadzonej przez Portugalczyka.
 
Ten bowiem działa regularnie i to właśnie dzięki swojej pracowitości (i wlanym w siebie hektolitrom espresso) teraz to piłkarze traktują go jak błogosławieństwo. Wiedzą bowiem, jak rozległe są jego kontakty i gdzie docelowo mogą wylądować. Na samym szczycie. A i Mendes dba o swoje perełki, zapewniając im proste rzeczy, takie jak nowe pary butów czy bilety na samolot, które sprawiają, że dziś o Mendesie jeden z dwóch najlepszych piłkarzy świata mówi jak o starszym bracie.
 
Powód akurat takiego związku CR7 ze swoim agentem jest jeszcze jeden. Normalną praktyką wśród menedżerów jest pobieranie części (zwykle około 10%) wynagrodzenia swojego zawodnika. Przy obecym wynagrodzeniu Portugalczyka to pieniądze ogromne, które pozwoliłyby Mendesowi na spokojne, dostatnie życie bez posiadania jakichkolwiek innych wpływów. Ten jednak tych 10% się zrzekł, decydując się jedynie na prowizje od transferów Ronaldo. A że coraz głośniej jest o odejściu asa w menedżerskiej talii Mendesa z Santiago Bernabeu, zanosi się na kolejnych kilka kolejnych milionów na koncie super agenta.
 
A i bez tego na biedę tego lata Portugalczyk narzekać nie będzie. Kilka dni temu okazało się, że za 70 milionów euro dwóch jego zawodników, Jamesa Rodrigueza i Joao Moutinho wykupiło AS Monaco. Oczywiście udział Mendesa w tej transakcji był nie do przecenienia - to on leciał z dwójką swoich podopiecznych do Francji, to on prowadził negocjacje kontraktowe i można powiedzieć, że to on przeciął wstęgę nowego Monaco. Budowanej za wielkie pieniądze Dmitrija Rybołowlewa w podatkowym raju potęgi. Potęgi, która z przodu ma straszyć Radamelem Falcao. Jak nie trudno się domyślić - klientem Jorge Mendesa. No bo jak Portugalczyk już wyczuł wielkie pieniądze, to z pewnością zarezerwował sobie kilka lotów na linii Porto - Monaco. 
 
Czy mógł o takim życiu w ogóle marzyć, gdy był tylko właścicielem wideoteki i klubu w małej portugalskiej mieścinie, Caminha? To właśnie w swoim przybytku poznał pierwszego klienta, który otworzył mu drzwi do kolejnych, coraz większych transakcji, a więc Nuno Espirito Santo. Bramkarza, który nigdy wielkiej kariery nie zrobił, zwykle był zmiennikiem, a nawet trzecim wyborem kolejnych szkoleniowców. A którego marzenia spełnił właśnie Mendes - przez Deportivo La Coruna prowadząc go do wymarzonego FC Porto. Później przychodziły kolejne kontrakty, kolejni, coraz lepsi klienci. W XXI wiek Jorge Mendes wchodził już jako jeden z dwóch najlepszych agentów portugalskiej piłki, obok Jose Veigi, agenta m.in. Luisa Figo, Zidane'a, Jardela czy Joao Pinto. Już w 2005 roku Veiga definitywnie zniknął z piłkarskiego świata, a Mendes na rynku krajowym stał się praktycznie monopolistą.
 
Z Veigą wygrał głównie dzięki Sergio Conceicao. Utalentowany skrzydłowy nie dogadywał się najlepiej z bardziej doświadczonym menedżerem i zdecydował się na Jorge Mendesa. Od tamtego momentu coraz więcej gwiazd rezygnowało z usług Veigi, wiadomo na czyją rzecz. Wśród nich był między innymi młody gwiazdor Sportingu Lizbona, który od kilku lat rokrocznie bije się z Leo Messim o Złotą Piłkę. 
 
Na ten moment imperium Mendesa liczy sobie ponad dwustu zawodników, wśród których są już oczywiście najlepiej zapowiadający się piłkarze portugalscy i hiszpańscy, a więc Adrien ze Sportingu Lizbona, Fabinho z Realu Madryt, Roderick Miranda z Benfiki Lizbona czy niesamowicie bijący rzuty wolne Pizzi z Deportivo La Coruna. Mendesowi pomyłki, jak na przykład Bebe wepchnięty do Manchesteru United, się zdarzają, jednak są niezwykle rzadkie. Można więc ze sporym prawdopodobieństwem powiedzieć, że większość z tych zawodników zrobi takie kariery, jak starsi piłkarze w talii portugalskiego super agenta. A te nazwiska przedstawiają się niezwykle imponująco:
 
(źródło: Gestifute)
 
Oczywiście dodajemy do tego szkoleniowców, o których interesy dba Mendes i otrzymujemy pełen obraz futbolowego królestwa z siedzibą w Porto. Były asystent sir Alexa Fergusona, Carlos Queiroz, mistrz świata Luis Felipe Scolari i oczywiście "The Special One".
 

(źródło: Gestifute)
 
Dlatego też tak długo jak w piłce działać będzie Jorge Mendes, jednego możemy być pewni. Okienka transferowe nigdy nie będą wiać nudą. Bo taka sytuacja to dla niego osobista porażka. I niskie kwoty księgowane po stronie przychodów.
 
***
 
Największe transfery, przy których brał udział Jorge Mendes:
 
Cristiano Ronaldo (Manchester United -> Real Madryt) - 94 mln €
Radamel Falcao (FC Porto -> Atletico Madryt) - 47 mln €
James Rodriguez (FC Porto -> AS Monaco) - 45 mln €
Thiago Silva (AC Milan -> PSG) -  42 mln €
Angel Di Maria (SL Benfica -> Real Madryt) - 33 mln €
Anderson (FC Porto -> Manchester United) - 31,5 mln €
Fabio Coentrao (SL Benfica -> Real Madryt) - 30 mln €
Pepe (FC Porto -> Real Madryt) - 30 mln €
Danny (Dynamo Moskwa -> Zenit) - 30 mln €
Ricardo Carvalho (FC Porto -> Chelsea) - 30 mln €
Nani (Sporting Lizbona -> Manchester United) - 25,5 mln €
Joao Moutinho (FC Porto -> AS Monaco) - 25 mln €
Bruno Alves (FC Porto -> Zenit) - 22 mln €
Deco (FC Porto -> FC Barcelona) - 21 mln €
Paulo Ferreira (FC Porto -> Chelsea) - 20 mln €
Więcej na temat: Portugalia Hiszpania Jorge Mendes

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Real Madryt nagrodzi Kepę. Carlo Ancelotti długo o tym myślał Real Madryt nagrodzi Kepę. Carlo Ancelotti długo o tym myślał Chelsea z głośnym przechwytem trenera?! „Od dawna mu się przygląda” Chelsea z głośnym przechwytem trenera?! „Od dawna mu się przygląda” Transfery - Relacja na żywo [25/04/2024] Transfery - Relacja na żywo [25/04/2024] Xavi zostaje i prosi o hitowy transfer. FC Barcelona pełna optymizmu Xavi zostaje i prosi o hitowy transfer. FC Barcelona pełna optymizmu POTWIERDZONE: Xavi zostaje w Barcelonie. „Nigdy nie szukaliśmy nowego trenera” POTWIERDZONE: Xavi zostaje w Barcelonie. „Nigdy nie szukaliśmy nowego trenera” Lech Poznań z pierwszym sukcesem na sezon 2024/2025. Teraz musi tylko... zostać mistrzem Polski Lech Poznań z pierwszym sukcesem na sezon 2024/2025. Teraz musi tylko... zostać mistrzem Polski Przemysław Płacheta opuści Wyspy Brytyjskie?! Szykuje się następny transfer Przemysław Płacheta opuści Wyspy Brytyjskie?! Szykuje się następny transfer Telewizja Polska z rozpiską komentatorów na EURO 2024. Wiemy, kto skomentuje mecze Polaków i wielki finał [OFICJALNIE] Telewizja Polska z rozpiską komentatorów na EURO 2024. Wiemy, kto skomentuje mecze Polaków i wielki finał [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy