![Podsumowanie chińskiego okna transferowego [18.06.2012-12.07.2012]](img/photos/87566/1500xauto/transferyinfo.jpg)
Chiny już od jakiegoś czasu, coraz śmielej zaczęły sobie poczynać na rynku transferowym. Do Państwa Środka trafili już wcześniej tacy zawodnicy, jak Dario Conca, Fabio Rochemback, Peter Utaka, czy Nicolas Anelka. Teraz wyjechali tam zawodnicy o jeszcze bardziej uznanych nazwiskach a to prawdopodobnie nie jest apogeum ich możliwości transferowych a jedynie zapowiedź tego, co nas czeka w przyszłości.
Pierwszym, który kupił bilet do tego azjatyckiego kraju, był rywal Roberta Lewandowskiego z Borussii Dortmund, Lucas Barrios. Paragwajczyk mimo zainteresowania nim klubów angielskich i włoskich skusił się na ofertę z Guangzhou Evergrande. Więcej informacji: http://www.transfery.info/51925,oficjalnie-lucas-barrios-odchodzi-z-borussii-guangzhou-evergrande-nowym-klubem-paragwajczyka
Później o Chinach było już tylko coraz głośniej. Trenerem nowego klubu Barriosa został Marcello Lippi. Były szkoleniowiec między innymi Juventusu, Interu, czy reprezentacji Włoch podpisał kontrakt na 2,5 roku.
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź. Niedługo potem inny chiński klub, główny rywal Guangzhou, Shanghai Shenhua zatrudnił znanego argentyńskiego szkoleniowca, Sergio Batiste.
Jednak prawdziwa bomba została ogłoszona dopiero 20 czerwca. W duecie z Anelką znów grać będzie Didier Drogba. Iworyjczyk podpisał w Chinach dwuletnią umowę.
3 dni później Shanghai dokonał kolejnego znaczącego wzmocnienia i za kwotę około 5 milionów euro, trafił do nich Giovanni Moreno. 26-latek ma być zawodnikiem, który będzie dogrywał piłkę do wspomnianego wcześniej duetu napastników, Anelki i Drogby.
Guangzhou Evergrande wyraźnie zirytowane poczynaniami ich największego rywala postanowiło złożyć ofertę Kace, który miałby zarabiać w Chinach… 18 milionów euro za sezon. Piłkarz ostatecznie nie trafił do drużyny „Southern China Tigers”, jak są nazywani.
Takie ruchy dwóch najsilniejszych klubów sprawiły, że inne chyba przestraszyły się przepaści jaka może pomiędzy nimi powstać. Rywal zza miedzy, Evergrande, Guangzhou R&F sprowadziło do siebie zawodnika spadkowicza Premier League, Yakubu.
Kolejny czwarty klub włączył się do walki o zrobienie najbardziej spektakularnego transferu w Chinach, Beijing Guoan. Klub ze stolicy Chin sprowadził strzelca 136 bramek w barwach Sevilli, Fredrica Kanoute.
Niespodziewanie, bez wiedzy FC Barcelona, do Chin udał się Seydou Keita. Zawodnik wykorzystał zapis w kontrakcie mówiący, że może swobodnie szukać klubu jeżeli nie grał w pierwszym składzie w ponad połowie spotkań i znalazł Dalian Aerbin.
Mistrzowie Chin zrezygnowali z dalszych prób pozyskania Kaki i postanowili poszukać bliżej. Nowym nabytkiem Evergrande został reprezentant Chin, Huang Bowen.
Do niedawna przechodzenie zawodników do klubów chińskich było problemem dla nas odległym. Do 9 lipca, kiedy na taki transfer zdecydował się grający w Lechu Poznań, Sergey Krivets. Co prawda pół roku temu trafił tam, ostatnio już zwolniony ze swojego klubu, były zawodnik Legii Manu, ale wydawał się odosobnionym przypadkiem. W Chinach pracuje Dragomir Okuka, który jest trenerem Jiangsu Sainty, ale jego w Polsce już od sześciu lat nie widziano.
Ostatni warty odnotowania transfer tego okienka, to sprowadzenie przez Shandong Lueng, Mistrza Kraju z 2010 roku, Leonardo Pisculichiego. Argentyńczyk przychodzi do Chin, jako gwiazda ligi katarskiej, gdzie grał przez pięć lat.
Te ruchy transferowe jasno pokazują, że Chiny będą próbowały mocniej zaznaczyć swoją obecność w świecie piłki nożnej. To, że grają tam już tacy zawodnicy, jak: Drogba, Anelka, Keita, Kanoute, czy próba sprowadzenia Kaki pozwala się spodziewać kolejnych, być może jeszcze lepszych graczy w przyszłości.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
