Liverpool à la Rodgers

Liverpool à la Rodgers fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Po wielu zawirowaniach i zwrotach akcji Liverpool ma nowego menedżera.

W końcu mogę odetchnąć, stało się. Właściciele Liverpoolu nie ugięli się przed głosem kibiców i zamiast Rafaela Beniteza powołali na stanowisko nowego menedżera klubu z Merseyside - Brendana Rodgersa.

Podczas tych niespełna dwóch tygodni odświeżałem twittera z natężeniem co najmniej dziwnym dla zwykłego internetowego użytkownika; nie miałem pojęcia, że człowiek może być tak pochłonięty tylko jedną myślą. Nazwiska, które pojawiały się w spekulacjach były bardzo zróżnicowane: od Roberto Martineza, przez Franka de Boera, aż po Pepa Guardiole. Szybko stało się jednak jasne, że takie nazwiska jak Klopp, Guardiola, czy De Boer można śmiało wykreślić.

Mając na względzie deklaracje De Boera, Kloppa, Guardioli oraz Rodgersa zacząłem kształtować w swojej głowie listę moich wymarzonych kandydatów na stanowisko menedżera Liverpoolu. I tak oto serce mówiło Benitez, a rozum... no właśnie rozum żałował, że Rodgers odrzucił propozycję prowadzenia Liverpoolu. Późniejsze spekulacje nakazywały wszystkim myśleć, iż nowym szefem na Anfield zostanie Andre Villas-Boas, lub Roberto Martinez. Nie wiedząc czemu wtedy zagłębiłem się w historię Rodgersa, oraz jego filozofię. Efektem tego zainteresowania było rozczarowanie działaniem właścicieli i sformułowanie jednego, aczkolwiek prostego pytania: Dlaczego tak szybko odpuścili Swanesa i Rodgersowi?

Od tamtej pory na odpowiedź przyszło mi czekać, aż do środowego popołudnia, kiedy to okazało się, że Brendan Rodgers zostanie nowym menedżerem „The Reds”. Wszystko po cichu, bez roztrząsania. Zachowanie Huwa Jenkinsa w przeciwieństwie do mającego „parcie na szkło” Dave Whelana było wzorowe. Właściciel Swansea nie biegał do telewizji z każdą wiadomością, nie reklamował swojego menedżera, tylko spokojnie pozwolił odejść mu do lepszego klubu – brawo.

Co czeka więc Liverpool pod wodzą 39-letniego Irlandczyka z Północy? Według mnie świetlana przyszłość z menedżerem, który nie dość, że ma pomysł – to i jeszcze potrafi go wprowadzić w życie. Trzeba mieć wiele odwagi w sobie, żeby do siermiężnej Championship wprowadzić „małą, walijską Barcelonę”. Wielu pukało się w głowę, wielu zadawało sobie pytanie: jak Rodgers chce się utrzymać z tą drużyną, grającą tak odmiennym stylem, na zapleczu Premier League? Były już szkoleniowiec Swansea odpowiedział powątpiewającym w sposób niesamowity. Drużyna „Łabędzi” szturmem awansowała do Premier League, będąc pierwszym walijskim klubem w historii, który tego dokonał. Rodgers kontynuował swoją świetną pracę w Premier League, nie zrezygnował on z 'walijskiej tiki-taki'. Z graczy występujących w Championship oraz niższych ligach w Anglii stworzył zespół grający z finezją i polotem.

Swansea miała niesamowite statystyki. Wykonali trzecią największą ilość podań w Premiership...



…z szóstą najlepszą skutecznością podań w Europie...



...niesamowite.

Rodgers podkreśla na każdym kroku, iż jego inspiracją jest Barcelona. Nowy szkoleniowiec Liverpoolu jest osobą, która łączy w sobie brytyjski charakter oraz myśl szkoleniową przeniesioną z hiszpańskich boisk. Jako ciekawostkę można podać fakt, iż Rodgers został zaproszony przez Vincente Del Bosque do obserwacji oraz analizy zarówno treningów, jak i spotkań Hiszpanów na Euro 2012.

Jak wygląda więc osławiona „tiki taka a'la Rodgers”?



Formacja może płynnie przechodzić z 4-2-3-1, w 4-4-2, 4-5-1, lub 4-3-3. Całość składa się z siedmiu stref. Bardzo ważną postacią jest zawodnik odpowiadający za strefę numer 3. Musi być to pomocnik, który łączy w sobie zadania typowego defensywnego pomocnika, oraz rozgrywającego. Idealnym do tej roli wydaje się być Lucas Leiva, który w znaczny sposób podniósł swoje umiejętności gry z piłką przy nodze. W rolę dwóch kreatywnych pomocników (strefa 5) powinni się wcielić Steven Gerrard, oraz powracający z wypożyczenia Alberto Aquiliani. Połączenie geniuszu Gerrarda, z kreatywnością i finezją Aquilianiego, może dać Liverpoolowi wymierne efekty. Brendan Rodgers będzie miał zapewne największy ból głowy, z obstawieniem pozycji w strefach 6, oraz 7. Czy Suarez zagra na skrzydle, czy kosztem Andy'ego Carrolla na szpicy? Kto zagra na skrzydłach? Tego na dzień dzisiejszy nie wie zapewne nawet sam Rodgers. Mówiąc krótko: pożyjemy, zobaczymy.

Każdy menedżer podczas zmiany barw, myśli nie tylko o sprowadzeniu do nowego klubu swoich asystentów, ale i o sprowadzeniu byłych piłkarzy. Kto więc może trafić na Anfield śladem Brendana Rodgersa?

Nie ulega wątpliwości, że gdyby Leon Britton miał lat 25, nie 30 to byłby on pierwszym, o którego nowy menedżer Liverpoolu by walczył. Britton był mózgiem Swansea, wykonał olbrzymią ilość podań przy skuteczności większej niż Xavi Hernandez. Fenway Sports Group zapowiedziało jednak, iż interesuje ich tylko sprowadzanie zawodników młodych. Naturalnymi kandydatami stają się Scott Sinclar, Joe Allen oraz Gylfi Sigurdsson. O ile sprawa z dwoma pierwszymi wydaje się zwyczajna, to sytuacja młodego Islandczyka jest bardzo ciekawa. Kilka dni temu Swansea skorzystała z opcji pierwokupu i była w stanie zapłacić Hoffenheim 6,8 miliona funtów. Sigurdsson jednak podkreślał, iż chce dołączyć do drużyny „Łabędzi' głównie ze względu na Brendana Rodgersa. Dzisiejsze media donoszą, iż młody Islandczyk nie chce przenosić się do Swansea, a sam Rodgers planuję złożyć kontrofertę już jako menedżer Liverpoolu.

Lato przy Merseyside zapowiada się więc bardzo ciekawie. Przed Rodgersem, jak i jego sztabem bardzo pracowity okres, okres podczas, którego głównym celem będzie wpojenie zawodnikom „The Reds” nowej filozofii.

Właściciele zapewniali, iż nowy menedżer dostanie dużo czasu. Mam nadzieję, że zapewnienia te okażą się prawdą.

Więcej na temat: Liverpool FC Brendan Rodgers Anglia

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Kot bijący się echem w zupełnej d*pie”. Artur Boruc odpowiada TVP Sport „Kot bijący się echem w zupełnej d*pie”. Artur Boruc odpowiada TVP Sport Nowy faworyt do zastąpienia Jürgena Kloppa w Liverpoolu?! Nowy faworyt do zastąpienia Jürgena Kloppa w Liverpoolu?! Xabi Alonso coraz bliżej nowego klubu?! Wyraźny lider Xabi Alonso coraz bliżej nowego klubu?! Wyraźny lider Wtedy Arkadiusz Milik wróci do reprezentacji Polski. Michał Probierz deklaruje Wtedy Arkadiusz Milik wróci do reprezentacji Polski. Michał Probierz deklaruje „Albo będziemy sku*wielami, albo dostaniemy wpie*dol”. Wojciech Szczęsny nie owijał w bawełnę „Albo będziemy sku*wielami, albo dostaniemy wpie*dol”. Wojciech Szczęsny nie owijał w bawełnę Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań?! „Jest ostatnio w gazie” Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań?! „Jest ostatnio w gazie” OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy