Lionel Messi z następnym dubletem. Pierwszy taki zawodnik w historii MLS [WIDEO]

Pierwsze sekundy zwiastowały podopiecznym Gerardo „Taty” Martino mocno utrudnioną przeprawę. Sekundy po pierwszym gwizdku sędziego ekipa z Florydy przegrywała po trafieniu Tomása Chancalaya, argentyńskiego napastnika.

Jednak to inny, najbardziej popularny rodak z południowoamerykańskiego kraju skradł show. Mowa oczywiście o Lionelu Messim, który jeszcze raz dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

Uczynił to tydzień wcześniej z Nashville, powtórzył wyczyn na tle New England. Najpierw w 32. minucie na spokojnie wykończył akcję sam na sam po podaniu od Roberta Taylora, a następnie po jeszcze pięknym zagraniu Sergio Busquetsa wyprowadził Inter na prowadzenie w drugiej połowie.

🎯 Asistencia de Robert Taylor en su regreso a un Messi que NO falla 👊 #VamosMiami pic.twitter.com/jBKLCVNTF6

— Inter Miami CF (@InterMiamiCF) April 28, 2024

Que bien se conocen! 🤩

Busi ➡️ Messi ⚽ pic.twitter.com/xbo5ZAOIrL

— Inter Miami CF (@InterMiamiCF) April 28, 2024

Na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu kropkę nad „i” miał postawić Benjamín Cremaschi, lecz gościom nadal było mało. Ostatnie słowo należało do Luisa Suáreza, który po zdobyciu bramki podziękował Messiemu za dostarczenie futbolówki na 14. metrze.

Cerrando la noche con broche de oro 💫 Golazo de Suárez tras asistencia de Messi 🤩 pic.twitter.com/JxiRNAvP71

— Inter Miami CF (@InterMiamiCF) April 28, 2024

Tym samym 36-letni kapitan „Czapli” zapisał się w księgach historii MLS jako pierwszy piłkarz z 16 kontrybucjami w akcjach bramkowych na przestrzeni siedmiu rozegranych pojedynków.

Łącznie w tym sezonie legenda FC Barcelony zanotowała już dziewięć goli i siedem asyst.

Inter umocnił się na pozycji liera Konferencji Wschodniej.